Przykazanie cicit: od czasów Jezusa do dnia dzisiejszego
Fot. Centum Heschela KUL
W Ewangelii Marka 5 czytamy o kobiecie, która przez wiele lat cierpiała na krwotok. Została uzdrowiona, gdy dotknęła rąbka szaty Jezusa. Rąbek szaty nie jest przypadkowym opisem. W czasach Jezusa w Jerozolimie i żydowskich miastach na północy kraju panował zwyczaj przestrzegania biblijnego przykazania cicit / frędzli na rąbku szaty – podkreśla wykładowca Tory Shlomo Libertovski w komentarzu dla Centrum Heschela KUL do Ewangelii niedzieli 30 czerwca.
Pełna treść komentarza:
W Ewangelii Marka 5 czytamy o kobiecie, która przez wiele lat cierpiała na krwotok. Została uzdrowiona, gdy dotknęła rąbka szaty Jezusa. Rąbek szaty nie jest przypadkowym opisem. W czasach Jezusa w Jerozolimie i żydowskich miastach na północy kraju panował zwyczaj przestrzegania biblijnego przykazania cicit / frędzli na rąbku szaty.
W Księdze Liczb 15, 38-39 czytamy: „Powiedz Izraelitom, niech sobie zrobią frędzle na krajach swoich szat, oni i ich potomstwo, i do każdego frędzla użyli sznurka niebieskiego koloru. Dla was będą te frędzle, a gdy na nie spojrzycie, przypomnicie sobie wszystkie przykazania Pana, aby je wypełnić – a nie pójdziecie za żądzami swego serca i oczu, przez które plamiliście się niewiernością”. Przykazanie to pojawia się po raz drugi w Księdze Powtórzonego Prawa 22, 12: „Zrobisz sobie frędzle na czterech rogach płaszcza, którym się okrywasz”.
Znaczenie słowa „frędzel” to „wiązka nici, które zwisają z jednego końca”. Werset Lb 15, 38 wskazuje, że istnieje wymóg, aby jedna wiązka nici była jasnoniebieska podczas „sporządzania frędzli”. Zgodnie z tradycją, niebieski kolor miał być uzyskiwany z pewnego rodzaju ślimaka morskiego. Na początku ery muzułmańskiej w Izraelu całkowicie zaprzestano farbowania nici na niebiesko. Mężczyźni nadal nosili frędzle, ale bez jasnoniebieskich nici, ponieważ Halacha stwierdza, że „jasnoniebieski kolor nie koliduje z bielą”. W XIX wieku tradycja farbowania nici na niebiesko zaczęła powracać. Dziś niektórzy religijni Żydzi noszą frędzle, w których kolor niebieski jest wpleciony w białe nici.
Znaczenie tego przykazania, jak jest to ukazane w już wspomnianych wersetach, polega na tym, że obowiązkowo należy pamiętać o tym przykazaniu i nie pójść za swoim sercem i oczami, jak to miało miejsce w przypadku szpiegów (Lb 13), którzy pobłądzili swoimi oczami podczas podróży po kraju (Kanaan). To z kolei spowodowało, że zboczyli z dróg Pana i zapomnieli o Jego przykazaniach. Innym wyjaśnieniem jest to, że niewolnicy nosili na sobie symbol swojego właściciela, podobnie Żydzi noszą frędzle / cicit jako symbol przynależności do Boga i pokazania, że są Jego „niewolnikami”.
Mędrcy z Miszny i Talmudu twierdzili, że jasnoniebieski kolor frędzli przywołuje w umyśle człowieka widok morza, nieba i tronu Wszechmogącego. W ten sposób chroni go to przed grzechem. Wyjaśniali również, że frędzle symbolizują przynależność do ludu Izraela. Kiedy na nie patrzymy, pamiętamy o Bogu.
W Talmudzie, w traktacie Minchot (Daf 44), znajduje się opowieść o człowieku, który bardzo dbał o to, aby zgodnie ze zwyczajem, nosić cicit. Pewnego dnia usłyszał, że w pobliskim mieście mieszka prostytutka. Brała ona 400 złotych monet od mężczyzn, którzy przychodzili do jej pokoju. Mężczyzna wysłał jej 400 dukatów i umówił się z nią na spotkanie. Kiedy nadeszła jego kolej, aby spędzić z nią czas, wszedł do jej pokoju. Kiedy się rozbierał poczuł jak cztery frędzle dotykają jego twarzy. Natychmiast odsunął się od niej i usiadł na podłodze. Zapytała go, dlaczego się wycofał i nie chciał jej dotknąć. Mężczyzna odpowiedział jej: „Nigdy w życiu nie widziałem tak pięknej kobiety jak ty. Ale moje oczy zauważyły frędzle / cicit, które nosiłem. Przypomniały mi one o przykazaniu cicit, które ma nam przypominać o unikaniu grzechu!”
W żydowskich pismach mistycznych („Księgi Kabały”), frędzle / cicit są również uważane za pomoc w wybawieniu z kłopotów i niebezpiecznych sytuacji. Podczas wojny w Strefie Gazy tysiące żołnierzy, także ci, którzy nie są religijni, nosi cicit mając nadzieję, że zostaną uratowani przed niebezpieczeństwem na polu bitwy.
Komentarz wideo:
O Autorze:
Shlomo Libertovsky – wykładowca Tory w Beth Shemesh, członek Nostra Aetate 4 w Jerozolimie – ekumenicznej organizacji zajmującej się dialogiem żydowsko-katolickim.
Centrum Heschela KUL
czytaj też:
Przejście przez morze i uciszenie burzy – Bóg przychodzi na ratunek >>>
Dodaj komentarz