#PolacyUSA/Uroczystość Narodzenia Pańskiego w Amerykańskiej Częstochowie
A Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami! (J 1, 14)
Św. Jan, odmiennie od pozostałych Ewangelistów, opisuje przyjście na świat Syna Bożego. Opis ten, oparty na dwóch symbolach: słowa i światła jest bardziej mistyczny, odnoszący się do ducha, a nie oddający jedynie faktów historycznych. Oczywiście potrzebujemy wiedzieć, kiedy i gdzie narodził się Jezus, kto był obecny przy narodzinach, aby nie spłycić zbawczego wydarzenia do jakiejś starożytnej mitologii czy powieści science fiction. Opis narodzin Chrystusa według św. Jana też jest nam potrzebny, gdyż oddaje ducha i mistykę Bożego Narodzenia, pozwalając spojrzeć na Jezusa inaczej, wczuć się bardziej w to, co On odczuwał, zwłaszcza w Jego samotność, odrzucenie i obojętność ze strony tych, do których przyszedł. Żaden inny opis nie oddaje tak mocno bólu Boga, który musiał przedrzeć się przez zasłonę ciemności nie tylko fizycznych, lecz przede wszystkim duchowych, by dotrzeć do żyjącej w tych ciemnościach ludzkości. Ile trudu musi przebyć światło, by przecisnąć się przez ciemność i rozświetlić czyjeś otoczenie, wskazać właściwą drogę, uspokoić z lęku. W świecie fizyki jest mowa o oddziaływaniu światła z materią. Światło jako fala elektromagnetyczna to rozchodzące się zaburzenia natężenia pola elektrycznego i magnetycznego. Światło zaburza materię, podobnie jak światło, którym jest Chrystus rozeszło się 2000 lat temu z Betlejem i zaburzyło materię tego grzesznego świata trwającego w ciemnościach.
Ciemności i śpiew hymnu Rorate Coeli towarzyszyły rozpoczęciu liturgii Mszy świętej Bożego Narodzenia w Amerykańskiej Częstochowie. W uroczystej procesji wniesione zostało Dzieciątko Jezus, Bóg między nami, Emmanuel oświecający ciemności tego świata, targanego cierpieniem, chorobą i grzechem. Maleńki Jezus w żłóbku stał się znakiem Bożej obecności i błogosławieństwa, które umacnia każdego człowieka, znakiem wierności Boga, który na nowo zaufał człowiekowi i postanowił przyjść mu z pomocą, o czym wspomniał w homilii podczas Pasterki o. Tadeusz Lizińczyk, Przełożony Amerykańskiej Prowincji Zakonu Paulinów. Jak co roku w Wigilię w naszym Sanktuarium celebrowane były dwie Msze święte bożonarodzeniowe: pierwsza w języku angielskim o godz. 5.00 pm i tradycyjna polska Pasterka o północy. Ze względu na obfite opady deszczu i silne podmuchy wiatru wielu wiernych nie mogło przybyć na wspólną modlitwę. Wielu postanowiło pozostać w domach i połączyć się z Amerykańską Częstochową za pomocą mediów. Transmisja online objęła następujące Msze święte: 24 grudnia – Msza święta wigilijna o 5.00 pm w języku angielskim; 25 grudnia – Pasterka o północy w języku polskim i angielskim, a także 9:30 am po polsku i 11:00 am po angielsku.
Ze względu na panującą pandemię koronawirusa i obostrzenia z nią związane, zmieniony został układ dekoracji. Tradycyjna ruchoma szopka neapolitańska została przeniesiona do budynku Visitor Center, w kościele głównym zaś stanęła duża szopka zespolona z ołtarzem głównym, w której figurki, ze względu na wielkość widoczne są z daleka. Przy okazji dekoracji należy podziękować Ojcom i Braciom Paulinom, a także wszystkim wolontariuszom za trud włożony w przygotowanie Sanktuarium na przeżycie Świąt Bożego Narodzenia.
Podziękowania należą się również panu organiście Pawłowi Raczkowskiemu, chórowi, orkiestrze dętej oraz całej asyście przygotowującej i prowadzącej liturgię Mszy świętych.
Zdjęcia:
o. Tymoteusz Tarnacki OSPPE
Grzegorz Tymiński
Czytaj też:
strona internetowa Amerykańskiej Częstochowy >>>
#PolacyUSA/Rekolekcje adwentowe w Amerykańskiej Częstochowie >>>
Dodaj komentarz