szukaj
Wyszukaj w serwisie


Niecodzienny wpis #8 | Trzy okazje, jeden motyw

Artur Hanula / 21.06.2019
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com

Wczoraj przeżywaliśmy uroczystość Bożego Ciała, dzisiaj przypada pierwszy dzień lata, w najbliższą niedzielę we wszystkich polskich Kościoła dokona się wynagrodzenie za profanacje, świętokradztwa i zniewagi pod adresem Najświętszego Sakramentu. Nad tym, co łączy te wydarzenia, zatrzymajmy się chwil kilka.


Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, znana również jako Boże Ciało, to święto ustanowione na polecenie samego Boga, który objawił swoją wolę Juliannie z Retinnes, belgijskiej świętej. Jest doskonałą okazją do uwielbienia Jezusa rzeczywiście obecnego pod świętymi Postaciami oraz wynagrodzenia za wszelkie zniewagi i niewdzięczności zadawane Eucharystii. Ta uroczystość oraz następujące po niej 7 dni (tzw. oktawa) jest przede wszystkim czasem radości z obecności Boga pośród swojego ludu, który “pragnie bawić między ziemiany” i zobaczyć “jak się jego dzieciom powodzi”. To takie Boskie, a jednocześnie bardzo ludzkie święto, przepełnione ludzką potrzebą bliskości i troski ze strony Boga, kochającego Ojca.

21 czerwca przypada pierwszy dzień lata. To znak, że przynajmniej w teorii wkraczamy w okres roku charakteryzujący się najwyższymi temperaturami.

W najbliższą niedzielę, 23 czerwca, we wszystkich kościołach i kaplicach Polski, odśpiewana zostanie suplika: “Święty Boże, Święty Mocny”. Będzie to związane z ekspiacją, czyli wynagrodzeniem za zniewagi jakich doświadcza od ludzi Bóg ukryty w Najświętszym Sakramencie.

No dobra, a co łączy te trzy okazje? Odpowiedź znajduje się we fragmencie Apokalipsy św. Jana: “Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący!” (Ap 3,15). Są to słowa skierowane do jednego ze starożytnych Kościołów, ale ich znaczenie jest istotne również dla nas. Boże Ciało i ekspiacja, a także początek gorącej pory roku, to dobra okazja, abyśmy na nowo zapłonęli gorącą, żarliwą miłością do Eucharystii. Najczęściej nasza miłość do Boga przypomina bardziej wiosnę lub co gorsza jesień albo zimę. Tymczasem warto otworzyć na nowo swoje serce dla Bożego Serca, nie tylko w miesiącu czerwcu, ale całym naszym życiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-24 00:15:12