Ks. Mateusz Chejzdral: na Belleville jest bardzo rodzinnie
Kiedyś w 19. dzielnicy Paryża, w której znajduje się moja parafia, mieszkało sporo Polaków, teraz jest ich znacznie mniej. Jest u nas bardzo rodzinnie, ale chcemy przyciągać więcej młodych ludzi – mówi ks. Mateusz Chejzdral, proboszcz polskiej parafii Matki Bożej Królowej Rodzin na Belleville w Paryżu.
W jaki sposób trafił ksiądz do Francji?
Ks. Mateusz Chejzdral: Chciałem trochę popracować za granicą. Jeszcze kiedy studiowałem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, poprosiłem księdza biskupa mojej diecezji sandomierskiej o możliwość takiego wyjazdu, a on zaproponował mi Francję. Przyjechałem tu pod koniec sierpnia 2015 r. Na początku mieszkałem w Domu Polskiej Misji Katolickiej w La Ferté-sous-Jouarre, a do Paryża dojeżdżałem na kurs językowy.
Jakie były pierwsze wrażenia z pobytu w tym kraju?
Ogólnie Francja zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Oczywiście inna kuchnia, trochę inny styl życia, Paryż ze swoimi atrakcjami turystycznymi. Spotkałem się z dużą uprzejmością ludzi, co było na pewno miłe. Na początku trudne było to, że prawie nic nie rozumiałem, bo nie znałem języka, ale z czasem sytuacja zaczęła się zmieniać. Zacząłem poznawać Francuzów. Miałem też możliwość zobaczenia jak funkcjonuje francuska parafia.
Czym, poza frekwencją, różnią się francuskie parafie od polskich?
Moją uwagę zwróciło to, że każdy parafianin pełni tu jakąś funkcję — ktoś jest od katechezy, ktoś od składki, ktoś inny od chóru i tak dalej. Mimo że procentowo do kościoła przychodzi mniej osób niż w Polsce, to widać, że w organizację parafii zaangażowanych jest bezpośrednio więcej ludzi.
Kolejna różnica polega na tym, że po mszy św. parafianie nie uciekają od razu do domów, ale rozmawiają ze sobą, z księżmi, nawiązują jakieś relacje, może nie każdy z każdym, ale jednak wygląda to inaczej niż w Polsce. Próbowałem wprowadzić ten zwyczaj w naszej parafii, po mszy św. wychodziłem do ludzi, próbowałem porozmawiać. Owszem podawali rękę, ale większość raczej na zasadzie dobrego wychowania, bez chęci rozmowy. To kwestia różnić mentalnych między Polakami a Francuzami.
Jak wygląda życie polskiego księdza we Francji?
Muszę powiedzieć, że Polacy są bardzo życzliwi, w weekendy mam na przykład dużo zaproszeń na obiady. Wiele kwestii jest jednak różnych, nie mam zaplecza parafialnego takiego jak to jest w Polsce. Większość spraw muszę zorganizować sobie sam, choć oczywiście parafianie starają się pomagać. Mieszkam w wynajętym mieszkaniu należącym do francuskiej parafii, sam muszę zatroszczyć się o codzienne posiłki. Jestem też kapelanem w szpitalu.
Funkcjonowanie polskiej parafii w warunkach francuskich nie jest łatwe, dokonanie wszystkich opłat jest bardzo kosztowne. Taca nie wystarcza, dlatego organizujemy różne wydarzenia wspierające, jak np. andrzejki, kiermasze z ciastami, jasełka. Funkcjonuje też barek parafialny.
Jaka jest struktura polskiej parafii na Belleville? Jacy ludzie do niej przychodzą, jakie są ich potrzeby?
Kiedyś w 19. dzielnicy Paryża, gdzie znajduje się parafia, mieszkało sporo Polaków, teraz jest ich znacznie mniej. Polacy w Paryżu bardzo dużo pracują, więc choć mamy msze św. w środy, piątki i soboty, to niewiele osób na nie uczęszcza. Całe życie parafii związane jest z niedzielą. Ludzie wtedy przychodzą na msze, załatwiają też wszystkie sprawy kancelaryjne, czyli akty chrztu, zaświadczenia, że mogą być chrzestnymi, intencje mszalne. Raz na jakiś czas, staramy się organizować katechezę niedzielną dla dorosłych.
Z kolei w soboty odbywa się szkółka dla dzieci z nauką języka polskiego i katechezą przygotowującą do Pierwszej Komunii Świętej, prowadzimy też dwuletnie przygotowanie do bierzmowania. W czasie, gdy dzieci są na zajęciach, ich mamy sprzątają kaplicę. Chciałbym im za to przy tej okazji bardzo podziękować.
Można powiedzieć, że na Belleville jest bardzo rodzinnie, dlatego chcielibyśmy rozwijać naszą parafię. Chodzi nam także o przyciągnięcie młodych osób, które żyjąc w Paryżu, w jego różnorodności, mają zachwiane poczucie tożsamości. Przez bycie we wspólnocie parafialnej kształtowane jest ich poczucie polskości, tego że są katolikami. To bardzo ważne.
Polska parafia Matki Bożej Królowej Rodzin na Belleville w Paryżu ma swoją stronę internetową: parafiabelleville.fr; jest też obecna na Facebooku.
Dodaj komentarz