szukaj
Wyszukaj w serwisie


“Każde życie jest cudem” – rusza nowa kampania pro-life

Karol Darmoros, Polskie Radio / 07.06.2021
fot. cudzycia.pl (screen)
fot. cudzycia.pl (screen)

Rybia łuska, porażenie mózgowe czy poważne wady rąk. Te wszystkie diagnozy oznaczały, że lekarze proponowali aborcje. Rodzice chcieli jednak przyjąć dar życia, wiedząc, że może ono potrwać kilka lat czy nawet godzin. Takie historie w formie reportaży przybliży kampania “Każde życie jest cudem”, którą dziś inauguruje Fundacja Grupa Proelio.


“Realizujemy kampanię Fundacji Grupa Proelio, żeby pokazać, że życie każdego człowieka ma sens. Że nie można ludzi zabijać przed urodzeniem ze względu na podejrzenie jakiejś choroby czy niepełnosprawności. W tej kampanii pokazujemy historie konkretnych ludzi, którzy mogli zostać zabici przed urodzeniem, a żyją” – mówi w wideo inaugurującym kampanię założycielka Fundacji Grupa Proelio Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawnik i psycholog.

Na swoim facebookowym profilu opisuje między innymi historię Natalii Martyniuk z Ukrainy i jej córki. “W 20. tygodniu ciąży (…) zdiagnozowano wady +niezgodne z życiem+. Lekarze zalecali jej aborcję, ponieważ dziecku nikt nie dawał szansy na przeżycie. Anna ma dzisiaj 10 lat i jej życie jest cudem! Każde dziecko zasługuje na szansę!” – czytamy we wpisie założycielki Fundacji Grupa Proelio.

Inna historia to także 20. tydzień ciąży i diagnoza poważnego wodogłowia u Oli. Według lekarza, Ola miała nie dożyć porodu lub urodzić się bardzo głęboko upośledzona a “terminacja” miała być jedynym rozwiązaniem. “Propozycja aborcji padała kilka razy. Po ostatecznej odmowie, lekarz stwierdził, że mama Oli rujnuje sobie życie. Dziś Ola ma 6 lat i choć jest niepełnosprawna, to diagnozy w pełni się nie potwierdziły, a dla rodziny jest źródłem Radości i Miłości” – zapowiada swój reportaż Fundacja Grupa Proelio.

Ale historie przedstawiane w ramach kampanii “Każde życie jest cudem” nie pomijają też najtrudniejszych przypadków. Autorzy projektu zwrócili się też do rodziców, których dzieci miały wady letalne i zmarły wkrótce po porodzie. “Świadectwa rodziców, którzy doświadczyli tej dramatycznej sytuacji i zdecydowali się podzielić z nami bardzo osobistymi przeżyciami, nie pozostawiają wątpliwości, że zarówno dla dziecka jak i dla rodziców najlepsze jest, gdy jest im dane przeżyć choć krótki czas razem” – podkreślają inicjatorzy kampanii. W jednym z reportaży Marta i Andrzej Witeccy opowiadają o dzieciach, o śp. Esterce, która miała zespół Edwardsa, a także o swoich synach, Kubie i Szymonie, którzy mają zespół Downa  (jeden z nich jest adoptowany).

Na stronie cudzycia.pl ukazały się też świadectwa pisane przez rodziców. Paweł Dębowski opisuje historię swojego syna Franka. Wraz z żoną Olgą mieszkali w Wielkiej Brytanii. Po ślubie spodziewali się potomka. Szczegółowe badania prenatalne wykazały, że ich dziecko ma stopy końsko-szpotawe, jedna bardzo małą nerkę oraz nieprawidłowości w strukturze mózgu. Późniejsze badania potwierdzały najgorsze diagnozy a lekarze wielokrotnie doradzali aborcję.

Przypadek naszego synka kwalifikował go do legalnego zabicia go aż do końca ciąży (...) Byliśmy zdruzgotani i przerażeni. Ciężko było nam myśleć jak będzie wyglądało nasze życie z chorym, niepełnosprawnym dzieckiem, ale równie ciężko nam było wyobrazić sobie jak ktoś mógłby zabić naszego synka przez wstrzyknięcie mu trucizny w jego serce - wspomina pan Paweł. Po otrzymaniu trudnych diagnoz małżeństwo postanowiło przyjechać do Polski.

“Do Polski lecieliśmy po cud (…) W Wąwolnicy, gdzie znajduje się sanktuarium maryjne i gdzie wydarzyło się wiele cudów, ofiarowaliśmy naszego synka Maryi, aby Ona się nim zaopiekowała… Głęboko wierzymy, że cały czas to robi i że to Ona przyprowadziła nas wtedy do Boga. Od tamtej pory w naszych sercach zamiast lęku pojawił się spokój. Powiedzieliśmy „tak” na Bożą wolę jakakolwiek by ona nie była” – opisuje Paweł Dębowski.

Franciszek urodził się 16 sierpnia 2019 przez cesarskie cięcie. “Choć nie możemy powiedzieć że jest stuprocentowo zdrowym dzieckiem, to jednak jest naszym cudem! Większość prognoz z badań genetycznych nie sprawdziło się. W jego mózgu nie ma nieprawidłowości. Ma też dwie nerki o odpowiedniej strukturze i wielkości. Nie miał ani rozszczepu wargi, ani podniebienia. Ma natomiast jedną (a nie dwie) stopę końsko-szpotawą, a właściwie miał, gdyż jest już wyprostowana i teraz nosi jedynie specjalne buciki ortopedyczne” – czytamy w świadectwie na stronie cudzycia.pl

Kampania Fundacji Grupa Proelio ma w założeniu jej twórców pokazać, że aborcja nigdy nie jest rozwiązaniem. Jak zaznaczają, choć dziś w Polsce nie można zabijać dzieci przed urodzeniem z powodu podejrzenia ciężkich chorób, to i tak wiele osób próbuje to robić. “Chcemy przemienić serca i sumienia Polek i Polaków. Pokazać, że każdy człowiek, zasługuje na życie” – zapowiadają autorzy nowej kampanii pro-life.

“Każde życie jest cudem” to reportaże filmowe o ludziach, którzy mogli zostać zabici, bo pozwalało na to prawo lub ktoś wywierał presję na ich rodziców, aby dokonali aborcji. To także ponad 80 świadectw pisemnych, które od dziś można znaleźć na stronie www.cudzycia.pl.

czytaj też:

Polska pro-life przemówiła – ponad 1000 bilbordów w wielu miastach >>> 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-26 00:15:12