szukaj
Wyszukaj w serwisie


Gdziekolwiek Całun się pojawia, robi wielkie wrażenie

Ks. Tomasz Sokół / Artur Hanula / 06.08.2025
Negatywy Całunu Turyńskiego, fot. Wikimedia (domena publiczna)
Negatywy Całunu Turyńskiego, fot. Wikimedia (domena publiczna)

Świecka misjonarka Anna Krogulska opowiada o Całunie w różnych zakątkach świata: we Francji, Włoszech, na Ukrainie, w Mołdawii, ale też w Afryce, USA czy Ziemi Świętej. Nazywany często niemym świadkiem zmartwychwstania Całun zawsze wzbudza szczególne emocje w widzach, co potwierdza propagatorka największej relikwii chrześcijaństwa. Warto przypominać fakty na temat Całunu, szczególnie wobec niesprawdzonych i krzywdzących informacji, jakie pojawiają się w przestrzeni medialnej.


W badaniach nad Całunem biorą udział również Polacy. „Medycyna może daleko więcej powiedzieć o męce naszego Pana Jezusa Chrystusa niż sama Ewangelia. Ale to wszystko w Ewangelii jest pokazane” – podkreśliła Anna Krogulska. Jej zdaniem skoro nie jesteśmy w stanie wyjaśnić tak wielu spraw dotyczących tej relikwii, nie możemy dyskutować o tym, czy wykonała go ręka ludzka.

Co więcej, naukowcy badający Całun w sposób obiektywny znajdują wiele dowodów na to, że to autentyczna relikwia potwierdzająca fakt zmartwychwstania Jezusa. Przykładem są badania nad śladami krwi człowieka z Całunu.

Jak zaznaczyła rozmówczyni Polskifr.fr, na płótnie zidentyfikowano „krew grupy AB, która wypłynęła wcześniej z organizmu, która wypłynęła później z organizmu i która wypłynęła, kiedy ten człowiek już nie żył. Pierwsze ślady krwi, które są pokazane na Całunie, to drobiny krwawego potu”, o czym można przeczytać w Ewangelii (por. Łk 22, 44). Ogrom cierpień Jezusa był prawie niemożliwy do udźwignięcia przez zwykłego człowieka. „Ten ból, którego doświadczył Pan Jezus, był bólem, którego żaden człowiek nie przeżyłby, bo gdyby się pojawił krwawy pot na czole jakiegoś człowieka, za chwilę umarłby z bólu z powodu pękniętego serca” – wskazała Anna Krogulska, analizując wyniki badań.

Kontakt z Całunem Turyńskim to wyjątkowe doświadczenie dla każdego widza. Dr Anna Krogulska zaznaczyła, że „Całun sam przemawia do człowieka, bo tak naprawdę to Bóg do każdego przemawia indywidualnie”. Świecka misjonarka i propagatorka relikwii z Turynu przekonuje się o tym często, podczas opowiadania o płótnie w różnych zakątkach globu. „Po powrocie z misji w Afryce prawie cały czas głoszę, ewangelizuję na wszystkie możliwe sposoby. Z początku mówiłam tylko o misjach, później Pan Bóg pozwolił mi dostać w ręce kopię Całunu Turyńskiego i z tą kopią przejechałam właściwie już 5 kontynentów” – podsumowała Anna Krogulska.

 

czytaj też: >>> Dr Anna Krogulska: Jan Paweł II był bardzo związany z Całunem Turyńskim <<<

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2025-08-18 23:15:11
Skip to content