szukaj
Wyszukaj w serwisie


Francuski filozof: to chrześcijaństwo jest na celowniku islamu

AH / 09.11.2020
By Peter Potrowl - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=59709622
By Peter Potrowl - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=59709622

Muzułmanie postrzegają Europę jako bardziej chrześcijańską niż za jaką ona sama siebie uznaje. To chrześcijaństwo znajduje się na celowniku islamu. Wskazuje na to prof. Rémi Brague, francuski filozof religii, jeden z czołowych znawców islamu, laureat Nagrody Ratzingera. W kontekście zabójstwa ks. Jacquesa Hamela oraz ostatnich zamachów we Francji i Austrii przypomina on, że ostatecznym celem islamu, który przede wszystkim jest projektem prawnym, a nie religią, jest zaprowadzenie na całym świecie koranicznego prawa szariatu.


Prof. Brague zauważa, że coraz trudniej jest twierdzić, iż zamachy z imieniem Allaha na ustach sprawców, nie mają nic wspólnego z islamem, choć wciąż wielu taką błędną hipotezę powiela – informują KAI oraz Vatican News.

To chrześcijaństwo jako takie znajduje się na celowniku. Niestety wciąż trudno o solidarność z wyznawcami Chrystusa – podkreśla filozof z Francji w wywiadzie dla włoskiego portalu „La Nuova Bussola Quotidiana”.

Prof. Brague wskazuje, że mimo wszystko nadal łatwiej jest solidaryzować się z brukowym pismem publikującym karykatury Mahometa i krzyczeć „Je suis Charlie” niż „Je suis Chrétien”.

Francuski filozof podkreśla, że terroryści uważają się za bohaterów nie mniej autentycznego islamu niż ten, który wyznawany jest przez intelektualistów ze świata zachodniego. Zaznacza, że w tym kontekście warto pamiętać o tym, iż islam stał się silny dzięki podbojowi zbrojnemu Mahometa i pierwszych kalifów, zostawiających za sobą wiele krwi. Mahomet ustanowił system państwowy, którego prawo kierowało podbite narody ku „konwersji”. Już od początku istniało prawo do przejścia na islam, ale porzucenie islamu było karane w sposób najsurowszy – śmiercią.

Ta unilateralna pułapka prawna doprowadziła w ciągu wieków do konwersji społeczeństwa – podkreśla prof. Brague.

Prof. Brague wskazuje, że również współcześnie zostało nam odebrane prawo racjonalnej krytyki islamu; podciągana jest ona pod bluźnierstwo.

Filozof pytany o to, czy istnieje realna różnica między islamem a islamizmem, czy też jest to jedynie inwencja mediów, prof. Brague stwierdził: „Islam jest prawem religijnym. Islamizm, jak wskazuje użycie przyrostka «-izm», wskazuje na islam jako rozwiązanie wszystkich problemów ludzkości”.

Zarówno islam, jak i islamizm wciąż dążą do tego samego celu, jakim jest narzucenie, w takiej czy innej formie, całemu światu prawa szariatu – podkreśla francuski filozof religii.

Brague zauważa, że „islam jest cierpliwy, dyskretny, metodyczny”. Z kolei „islamizm się spieszy, jest głośny i nieuporządkowany”. Prog Brague przyznaje jednocześnie, że na dłuższą metę islamizm jest mniej niebezpieczny niż miękka taktyka islamu, gdyż może zaalarmować społeczeństwo. „Może je jednak także zastraszyć i zmusić do uległości” – wskazuje francuski znawca islamu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-25 00:15:12