szukaj
Wyszukaj w serwisie


Ewangelia na niedzielę: Komu Bóg pozwala się odnaleźć?

Centrum Formacji Duchowej, Salwatorianie – Kraków / 23.04.2022
Franciszkańska kaplica przylegająca do Wieczernika nazywana Małym Wieczernikiem, fot. s. Amata CSFN
Franciszkańska kaplica przylegająca do Wieczernika nazywana Małym Wieczernikiem, fot. s. Amata CSFN

Jezus kieruje do Tomasza kluczowe słowa: „Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Czy o to chodzi, żeby zobaczyć? Dotknąć? Czy z tego rodzi się miłość? Czy dotknięcie kogoś sprawi, że mu uwierzę i zaufam? – Stawia pytania ks. Krzysztof Wons w komentarzu na Niedzielę Miłosierdzia 24 kwietnia.


Komentarz wideo:

1. Jeżeli nie zobaczę, nie uwierzę

Apostołowie żyli w obecności Jezusa trzy lata, dotykali Go, słyszeli Jego głos, widzieli cuda, spożywali z Nim posiłki. Mimo to, ich prawdziwa wiara zrodziła się po doświadczeniu ciemności krzyża i cierpienia, a potem radości zmartwychwstania.
Wiara jest procesem, w którym, z pomocą łaski, dokonuje się oczyszczenie z własnych wyobrażeń i oczekiwań wobec Boga. Wiara jest doświadczeniem, którego nie omijają problemy. Kryzys wiary to bolesne, ale ważne przeżycie.

Co się dzieje z moją wiarą?

 

2. Po ośmiu dniach Tomasz był z nimi

Może w głębi serca czuję taką potrzebę, by dotknąć, zobaczyć, ale… nie przyznaję się do tego?
Tomasz się przyznał i… szukał.
Wrócił do wspólnoty, gdzie mówiono, że Jezus żyje. Wrócił i spotkał Go!
Nie rezygnujmy z poszukiwań odpowiedzi na pytania dotyczące wiary.
Człowiek, który nie ma dla siebie czasu, by szukać odpowiedzi na swoje pytania w wierze – sam siebie krzywdzi.

Czy potrzebuję zobaczyć i dotknąć, żeby uwierzyć?

 

3. Nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!

Kto pogrąża się w wątpliwościach i nie szuka wsparcia – krzywdzi siebie i całą wspólnotę Kościoła.

Utrata wiary, słaba wiara – powoduje wielkie cierpienie i zagubienie w życiu.

Zamiast „rzucać obelgami w niebo”, można w takiej chwili przyłączyć się do wspólnoty religijnej, porozmawiać z kapłanem, z wierzącym przyjacielem, poszukać dobrej lektury, zdecydować się na rekolekcje.

A przede wszystkim można modlić się o łaskę wiary, wziąć do ręki Biblię, szukać odpowiedzi na swoje pytania w spojrzeniu Miłosiernego Jezusa.

 

Popatrzmy Jego oczami najpierw na trudności apostoła Tomasza, a potem tymi samymi miłosiernymi oczami popatrzmy na nasze zmagania w wierze.

Na końcu wyznajmy za św. Tomaszem: Pan mój i Bóg mój!

Wieczernik, fot. s. Amata CSFN

 

Centrum Formacji Duchowej: https://cfd.sds.pl/

 

czytaj też:

Ewangelia na niedzielę: Czy masz „paschalne oczy”? >>>

Ewangelia na niedzielę: Z jakiej perspektywy patrzysz? >>>

Ewangelia na niedzielę: Kto z was jest bez grzechu? >>>

Ewangelia na niedzielę: Wierzysz w przebaczenie? >>>

Ewangelia na niedzielę: Jak nie zginąć, ale osiągnąć życie? >>>

Ewangelia na niedzielę: Za jakim Jezusem podążam? >>>

Ewangelia na niedzielę: Potrzeba świadków „ulepionych” ze Słowa >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-07-05 23:15:13