szukaj
Wyszukaj w serwisie


Polak autorem fresków w kościele w Comblessac przedstawiających żołnierzy generała Maczka

AH / 29.04.2023
fot. Piotr P. Drozdowicz
fot. Piotr P. Drozdowicz

Polski artysta Piotr Paweł Drozdowicz jest autorem fresków w kościele św. Eligiusza w Comblessac, na północnym zachodzie Francji, przedstawiających żołnierzy generała Stanisława Maczka. „Opowiadam piękną historię Polaków w regionie Bretanii” – powiedział PAP autor dzieła.


Odsłonięcie fresków nastąpi w sobotę.

Piotr Paweł Drozdowicz

Freski autorstwa poznańskiego malarza pokazują wydarzenia w Comblessac podczas II wojny światowej, w tym scenę pożegnania polskich żołnierzy z 11. kompanii przez społeczność miasteczka wiosną 1940 roku. Podczas uroczystego apelu żołnierze jako wyraz wdzięczności za gościnę przekazują mieszkańcom kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej namalowaną w Comblessac przez żołnierza i malarza Stanisława Mikułę. Obraz znajduje się w miejscowym kościele do dziś. Na freskach widnieją również m.in. św. Melaniusz i archanioł Michał.

Na pierwszym planie „polskiego fresku” ukazani są mieszkańcy miasteczka wraz z dziećmi z miejscowej szkoły. Jest tam ówczesny mer Emile de Lambert, a także ksiądz Peniguet, proboszcz parafii w Comblessac. Przed oddziałem autor namalował generała Maczka. Wśród żołnierzy stacjonujących w Comblessac widzimy również malarza Stanisława Mikułę (portret wyobrażony), który podtrzymuje obraz Matki Bożej oraz polskiego pisarza i reportażystę Ksawerego Pruszyńskiego, który również przybył wówczas do Comblessac.

Kościół Saint Eloi w Comblessac; obraz podarowany przez polskich żołnierzy wisi na lewo od ołtarza, fot. dzięki uprzejmości p. Christophe’a Ricauda,
mera Comblessac

„Celem projektu fresków w kościele św. Eligiusza było zwizualizowanie i opowiedzenie językiem kolorów i form malarskich bogatej historii Comblessac. Moje kompozycje malarskie naturalnie zintegrowały się z charakterem wnętrza, co ma sprawiać wrażenie, że freski były tu od dawna. Cykl fresków składa się z czterech obrazów rozmieszczonych symetrycznie po obu stronach nawy głównej i transeptu oraz piątego malowidła w niszy nad głównym wejściem. Łącznie malarstwo pokryło powierzchnię 63,5 metra kwadratowego ścian świątyni” – powiedział PAP Drozdowicz.

„Freski zostały wykonane na warstwie nowego tynku mineralnego w technice Keim A, która stosowana jest w malarstwie ściennym od 1897 roku. Doskonale zachowane realizacje w tej technice sprzed 120 lat można spotkać np. w Austrii i w południowych Niemczech, a w Polsce w katedrze płockiej w postaci przepięknych polichromii” – opowiadał o technice wykonania fresków ich autor.

„Jest to technika mineralna krzemianowa, zwana stereochromią, w której warstwa malarska podlega utrwaleniu w procesie krystalizacji. Dzięki temu powstałe freski są niezwykle trwałe i odporne na czynniki atmosferyczne, a swymi walorami estetycznymi przypominają technikę antyczną al fresco. Wykorzystanie pigmentów mineralnych naturalnego pochodzenia uzupełnionych bielą cynkową i błękitami umożliwia uzyskiwanie bogatych efektów charakterystycznych dla dawnego malarstwa ściennego” – tłumaczy Drozdowicz.

”Bretończycy są podobni do Polaków, też bardzo dbają o swoją tożsamość, walczyli o nią, przez wieki mieli trudną historię. To nas zbliża. Opowiadam piękną historię Polaków w regionie Bretanii. Artystycznie jest to dla mnie bardzo dobre doświadczenie. Udało mi się w czysty sposób zrealizować ideę artystyczną” – podkreśla artysta.

„Freski zostały bardzo pozytywnie przyjęte przez Francuzów. Polska jest darzona tutaj życzliwością. Żywe są wspomnienia o generale Maczku, a szczególnie o Ksawerym Pruszyńskim. Przy okazji pracy poznałem wielu mieszkańców, potomków ówczesnego mera, stuletnią mieszkankę, która znała żołnierzy generała Maczka. Malarstwo to świetne narzędzie do opowiadania historii. Praca na miejscu w Comblessac to niesamowite doświadczenie, ja sam poczułem się bardziej stąd” – powiedział Drozdowicz.

fot. Piotr P. Drozdowicz

Comblessac było jedną z bretońskich miejscowości, goszczących polskie wojsko od roku 1939 aż do klęski Francji w roku 1940. Dzięki inicjatywie stowarzyszenia „Quo Vadis” i działaczce polonijnej Alicji Bachmińskiej w 2020 roku powstał pomysł zilustrowania ówczesnych wydarzeń na freskach. Prace nad malowidłami trwały kilka miesięcy. Wciąż trwa zbiórka funduszy na ich sfinansowanie.

Uroczyste odsłonięcie fresków nastąpi w sobotę i zostanie uświetnione m.in. wykładem badacza i autora publikacji poświęconych polsko-francuskiej współpracy wojskowej Jakuba Wiącka.

źródło: PAP

 

czytaj tdż:

Piotr P. Drozdowicz: malarstwo ścienne to ciągle aktualny sposób opowiadania historii >>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-24 00:15:12