Parlament Francji rozpoczął debatę nad projektem reformy emerytalnej; związki zapowiadają protesty
Pałac Burbonów - Siedziba Zgromadzenia Narodowego Francji, fot. Jacky Delville, wikimedia
Zgromadzenie Narodowe, izba niższa parlamentu Francji, w poniedziałek po południu rozpoczęło debatę nad projektem rządowej reformy, który ma na celu podniesienie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. W celu wywarcia presji na posłów związki zawodowe zapowiadają wielotysięczne protesty w całym kraju.
„Jestem bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowany, by bronić tego koniecznego i sprawiedliwego projektu” – powiedział w poniedziałek minister pracy Olivier Dussopt.
Rząd stara się o poparcie reformy przez opozycyjną, centroprawicową partię Republikanie (LR), która posiada 62 posłów w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym. W tym celu premier Élisabeth Borne zapowiedziała w niedzielę pewne ustępstwa w projekcie, aby osoby, które rozpoczęły pracę pomiędzy 20. a 21. rokiem życia mogły przejść na emeryturę w wieku 63 lat.
Jednak reforma ogłoszona przez premier Borne w połowie stycznia ma wielu przeciwników, którym przewodzą związki zawodowe i partie lewicowe. Według szacunków policji protesty, które odbyły się 19 i 31 stycznia zgromadziły za każdym razem ponad 1 mln demonstrantów. Według organizatorów miało ich być nawet ponad 2 mln.
We wtorek i w sobotę ma dojść do kolejnych strajków i marszów protestacyjnych, których celem jest wywarcie presji na rządzących. Według operatorów w poważnym stopniu wpłyną one na funkcjonowanie pociągów i metra w Paryżu. Ponadto szacuje się, że jeden na pięć rejsów z lotniska Orly na południe od stolicy będzie odwołany.
Krytycy reformy twierdzą między innymi, że kobiety będą musiały czekać na emeryturę dłużej niż mężczyźni, ponieważ wiele z nich ma przerwy w karierze spowodowane urodzeniem dziecka. Podkreślają oni również, że reforma nie uwzględnia prac wymagających dużego wysiłku fizycznego i nie chroni starszych pracowników.
„Rząd nie próbuje już przekonywać ludzi, ale po prostu wygrać, wygrać przez rezygnację i wyczerpanie” – skomentował cytowany przez RFI François Ruffin ze skrajnie lewicowej partii Francja Niepokorna (LFI).
Przeciwko reformie w obecnym kształcie jest również skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen. „Zamierzamy użyć wszystkich dostępnych nam środków, aby zapewnić, że ten tekst nie zostanie przegłosowany w obecnym kształcie” – zapowiedziała.
Reforma systemu emerytalnego jest jednym z głównych punktów drugiej kadencji prezydenta Emmanuela Macrona.
źródło: PAP
czytaj też:
Premier Francji: Proponujemy zmiany w projekcie reformy emerytalnej >>>
Dodaj komentarz