Lubelska posługa ks. Stefana Wyszyńskiego
Katedra Lubelska i wystawa poświęcona bł. Stefanowi Wyszyńskiemu, biskupowi Lublina, fot. s. Amata Nowaszewska CSFN
,,Lublin był polem dla zdobycia doświadczeń dla późniejszej pracy” – pisał kard. Stefan Wyszyński w swoich wspomnieniach. Duchowny studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, potem był pracownikiem naukowym uczelni, profesorem, a następnie Wielkim Kanclerzem uniwersytetu. W latach 1946-1948 pełnił funkcję ordynariusza lubelskiego. Dokonał kanonicznej erekcji lubelskiego “Caritas”, prowadził rekolekcje oraz kursy katechetyczne.
„Podczas ingresu biskupa Wyszyńskiego do katedry lubelskiej wydarzyła się ciekawa historia. Na trasie od Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego do katedry zgromadziły się tysiące ludzi. Nowy biskup zwrócił uwagę w swoim przemówieniu na problem związany z odzyskaniem gmachu seminarium duchownego z rąk komunistów. Zrobił to bardzo sprytnie, bo podziękował władzom za zwrócenie gmachu, chociaż nikt takiej decyzji jeszcze nie podjął. Władzom zależało wtedy na opinii światowej, więc zaprosił do Lublina prymasa Anglii. Odzyskanie budynku było już tylko kwestią czasu” – mówi Family News Service ks. dr Adam Jaszcz, rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej.
Czas studiów na KUL
Przed wybuchem II wojny światowej Wyszyński był studentem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (odbył studia z prawa kanonicznego uwieńczone doktoratem.
W latach 1925-1929 Wyszyński mieszkał w kamienicy przy ul. Archidiakońskiej 7. Na budynku znajduje się okolicznościowa tablica, a na niej słowa papieża Jana Pawła II, przyjaciela przyszłego Prymasa Tysiąclecia: „Niech pamięć o ks. Prymasie będzie zawsze źródłem odnowy dla Kościoła w Polsce i dla Narodu Polskiego”. Później ks. Wyszyński został mianowany Wielkim Kanclerzem Uniwersytetu Lubelskiego. Podczas okupacji niemieckiej schronił się na kilka miesięcy w Kozłówce, w majątku Aleksandra Zamoyskiego, a następnie, w latach 1940-1942, w zakładzie dla ociemniałych w Żułowie koło Krasnegostawu (filia Lasek).
Nominacja biskupia i czas wytężonej pracy na rzecz diecezji lubelskiej
12 maja 1946 roku ks. Wyszyński został biskupem lubelskim. Święcenia biskupie przyjął na Jasnej Górze, uroczysty ingres miał miejsce dwa tygodnie później w lubelskiej katedrze. Kierował diecezją przez niecałe trzy lata. Objął tę funkcję po bp. Marianie Leonie Fulmanie, który pod fikcyjnym zarzutem gromadzenia broni został wraz z innymi duchownymi wywieziony do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Ks. Wyszyński w momencie obejmowania funkcji ordynariusza lubelskiego miał 45 lat i był najmłodszym biskupem w Polsce. Nominacja ta nie była jednak przypadkowa. Jego kandydaturę zaproponował papieżowi ówczesny prymas Polski August Hlond, który znał ks. Wyszyńskiego z wcześniejszej współpracy i darzył go ogromnym zaufaniem.
Przed nowym biskupem lubelskim stanęło wiele zadań i decyzji dotyczących odbudowy diecezji po wojnie. Brakowało kapłanów (w obozach koncentracyjnych i więzieniach w ramach niemieckiej akcji eliminacji polskiej inteligencji pod kryptonimem ,,Sonderaktion Lublin” zginęło około 44 księży oraz dwóch kleryków, biskupi zaś zostali aresztowani), wiele kościołów zostało doszczętnie zniszczonych. W czasie okupacji budynek uniwersytetu pełnił funkcję szpitala polowego dla rannych żołnierzy.
Jednym z ważniejszych zadań było odzyskanie i odbudowa zniszczonego gmachu seminaryjnego – w czasie wojny jego budynek został częściowo uszkodzony przez bombardowania. Zasoby skarbca kurialnego nie były wstanie pokryć wszystkich kosztów związanych z odbudową budynków. Nowy biskup był zmuszony szukać dodatkowych środków.
W jednym z listów z tamtego czasu ks. Wyszyński pisał: „Potrzeby moje są bardzo skromne. Nie chciałbym za żadną cenę, by diecezja miała się zadłużać na zbędne remonty mieszkania. Dziś wszystko trzeba obracać na odbudowę katedry i życia religijnego”.
Biskup odwiedzał parafie, udzielał bierzmowania, przeprowadzał wizytacje duszpasterskie. Każdy jego dzień wypełniony był aktywnościami.
Sytuacja polityczna była trudna. Władze komunistyczne stosowały tzw. taktykę salami, która polegała na zmuszaniu duchowieństwa do współpracy. Biskup Wyszyński erygował kolejne parafie i nowe dekanaty. W 1939 roku diecezja lubelska dzieliła się na siedemnaście dekanatów. Ordynariusz erygował 10 lutego 1947 roku dekanat w Szczebrzeszynie, następnie 11 lutego 1947 roku – dekanat tyszowiecki, 15 sierpnia 1948 roku – dekanat garbowski oraz dekanat bychawski. W chwili jego odejścia na stolicę prymasowską diecezja lubelska dzieliła się na 21 dekanatów i 238 parafii. W latach 1947–1948 zostały erygowane następujące parafie: Wygnanowice, Wola Korybutowska, Strzyżów, Kazimierzówka i Teratyn. Biskup powołał do życia Ognisko Metodyczne Prefektów oraz Ognisko Metodyczne Szkół Podstawowych w Lublinie, uaktywnił Wydział Duszpasterstwa, starał się także ożywić działalność Diecezjalnego Referatu Trzeźwości, Diecezjalnej Krucjaty Eucharystycznej, tercjarstwa.
Szczególną troską biskup Wyszyński otaczał działalność charytatywną. Patronował również uroczystości rekoronacji obrazu Matki Bożej Chełmskiej. To dzięki bp. Wyszyńskiemu zrodziła się inicjatywa wydawania „Encyklopedii katolickiej”. Jako biskup lubelski Stefan Wyszyński był nie tylko Wielkim Kanclerzem KUL, ale również rekolekcjonistą młodzieży, profesorów i robotników, wykładowcą na Wydziale Prawa i Nauk Ekonomicznych oraz w Instytucie Wyższej Kultury Religijnej. Organizował kursy katechetyczne oraz redagował ,,Wiadomości Diecezji Lubelskiej”.
Warto podkreślić, że dzięki staraniom bp. Wyszyńskiego, Katolicki Uniwersytet Lubelski był pierwszą wyższą uczelnią, która została wskrzeszona po wojnie w odrodzonej Polsce. Kapłan walczył też o Wyższe Seminarium Duchowne w Lublinie oraz o szerzenie kultu maryjnego na Lubelszczyźnie.
Rok 2022 w Lublinie rokiem błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego
12 listopada 1948 roku biskup lubelski Stefan Wyszyński otrzymał nominację na arcybiskupa gnieźnieńskiego i warszawskiego oraz prymasa Polski. Po jego odejściu rządy w diecezji objął profesor KUL bp Piotr Kałwa (1949–1974). Ks. Wyszyński jednak do Lublina z radością powracał. Wielokrotnie podkreślał, że to właśnie tu nabierał doświadczenia, które w przyszłości bardzo sobie cenił. Wymownym śladem jego obecności w dziejach diecezji lubelskiego jest widniejący na frontonie archikatedry kartusz z jego biskupim zawołaniem: „Soli Deo” (Jedynemu Bogu).
„W lubelskiej kurii mamy pokój pamiątek po Prymasie Tysiąclecia. Są meble, klęcznik, fotografie i odręcznie pisane listy. Na szczególną uwagę zasługuje też jeden z listów. Prymas napisał go do sióstr zakonnych diecezji lubelskiej, dziękując za otrzymany ornat. List powstał w Komańczy 10 sierpnia 1956 roku, na kilka tygodni przed uwolnieniem. W pokoju z pamiątkami jest też zdjęcie zrobione na KUL-u. Pokazuje dwóch kardynałów: Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyłę” – tłumaczy Family News Service ks. dr Adam Jaszcz, rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej.
Kardynał Wyszyński jest patronem ratuszowej sali obrad Rady Miasta Lublin oraz auli głównej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przypomnijmy, że rok 2022 w Lublinie jest rokiem błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia.
„W ostatnich miesiącach ukazała się publikacja opracowana przez ks. prof. Leszka Adamowicza: ‘Protokoły wizytacji kanonicznych przeprowadzonych przez biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego w parafiach obecnej archidiecezji lubelskiej i diecezji sandomierskiej 1946-1948’. Protokoły są świadectwem obecności bp. Wyszyńskiego w wielu parafiach diecezji.
Pokazują one zatroskanie biskupa o stan duchowy i materialny Kościoła w trudnej powojennej rzeczywistości” – wyjaśnia ks. dr Adam Jaszcz.
Źródła: E. Kosobudzka, Diecezja lubelska po II wojnie światowej oraz posługa biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego, polska1918-89.pl [dostęp: 16.02.2022]; lublin.uw.gov.pl; dzieje.pl
czytaj też:
„Polska nie może być więzieniem” – Prymas Tysiąclecia ojcem rodzącej się „Solidarności” >>>
Dodaj komentarz