Przyszłość należy do miłości
Ks. kard. Wyszyński na wakacjach w Bachledówce, fot. Instytut Prymasowski
Dzień beatyfikacji kard. Wyszyńskiego nie jest przypadkowy. 12 września 1683 r. król Jan III Sobieski pokonał Turków pod Wiedniem. „To wydarzenie jest pewnym tłem, które przypomina nam, że kard. Wyszyński był obrońcą wiary w czasach PRL” – powiedział tygodnikowi „Echo Katolickie” ks. Jerzy Jastrzębski, propagator nauczania Prymasa Tysiąclecia i autor wielu książek.
Czasy współczesne wymagają odważnego świadczenia o wierze. „Obecnie – biorąc pod uwagę kontekst słabnącej wiary, różnego rodzaju problemów, skandali, kryzysów, pandemii – jesteśmy wezwani do odważnego wyznawania Chrystusa. Nie chodzi, oczywiście, o to, abyśmy stanęli do walki wręcz, ale żyli w stanie łaski uświęcającej i korzystali z sakramentów świętych, a wszystkie problemy rozwiązywali w duchu Ewangelii i nauczania Kościoła – podkreślił ks. Jerzy Jastrzębski.
Ks. Jastrzębski jest również członkiem Komitetu organizacyjnego ds. beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego. Zapytany o ostatnie przygotowania do uroczystości oraz obawy, czy z powodu sytuacji pandemicznej znowu nie zostaną przełożone, odpowiedział: „Chcemy zrobić beatyfikację skromną, ale godną. Świątynia Opatrzności Bożej jest tak duża, że nawet jakiś nagły, skokowy wzrost zakażeń nie powinien przeszkodzić w przeprowadzeniu uroczystości. O 12.00 rozpocznie się Msza św. pod przewodnictwem kard. Marcello Semeraro, prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, legata papieskiego, z udziałem Episkopatu Polski i kapłanów reprezentujących poszczególne diecezje. Osoby pragnące uczestniczyć w wydarzeniu mogą to zrobić poprzez media transmitujące uroczystość, w tym telewizję publiczną”.
„Każda rodzina ma prawo do godnego życia, do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Rodzina wtedy staje się zdrowa i Bogiem silna, kiedy posiada dwie kluczowe cechy: jest pobożna oraz miłująca i sprawiedliwa” – zaznaczył członek Komitetu organizacyjnego ds. beatyfikacji, zwracając uwagę na przesłanie z nauczania Prymasa Tysiąclecia, które może być wskazówką dla współczesnych rodzin. „Mówiąc o pobożności, mamy na myśli pewne stałe praktyki modlitewne, z których wynika przekazywanie dzieciom wartości, np. miłości do ojczyzny, a także zaszczepienie w nich cnót: cierpliwości, roztropności, umiarkowania, męstwa. Rodzina miłująca i sprawiedliwa przygotowuje dziecko do wejścia do wspólnoty narodowej poprzez edukację, odkrycie talentów, rozwinięcie ich, ale w taki sposób, żeby te talenty i zdolności służyły nie tylko zarabianiu pieniędzy na własne utrzymanie” – podkreślił kapłan.
A do czego dziś nas wzywa Prymas Tysiąclecia? – „Kiedy komuniści za czasów Prymasa Tysiąclecia głosili teorię walki klas, że ludzie muszą walczyć ze sobą i ten, kto wygra – czyli klasa robotnicza – powinien rządzić, on mówił, że walka nigdy nie jest przyszłością. Przyszłością zawsze jest miłość i dlatego kardynał opracował ABC społecznej krucjaty miłości. Kard. Wyszyński może być prorokiem miłości, który, wpatrując się w Chrystusa, mówi: »odrzućmy walkę, wybierzmy miłość, bo przyszłość należy do miłości«” – podsumował ks. Jastrzębski.
czytaj też:
Prof. Żaryn: umiejętność bycia wolnym to dar kard. Wyszyńskiego dla nas >>>
Matka niewidomych i widzących >>>
Odkryj Matkę Czacką #2 | Utarte ścieżki a nowe szlaki >>>
Ks. dr Marian Midura, krajowy duszpasterz kierowców: najgorsze jest przyzwyczajenie >>>
Abp Mieczysław Mokrzycki: Kościół na Ukrainie cały czas przeżywa wiosnę >>>
Przyjaciel św. Jana Pawła II orędownikiem ludzi w trudnej sytuacji? >>>
„Staliśmy się trochę tłustymi kotami” – Kościół w czasach pandemii >>>
Polski mariolog: przyjaciel Jana Pawła II mówił o zwycięstwie, które stanie się udziałem świata >>>
Dodaj komentarz