50 lat od tajemniczej śmierci w Paryżu Jima Morrisona – legendy rocka
Jim Morrison z grupą The Doors w 1966 roku (pierwszy od prawej), fot. wikimedia (domena publiczna)
50 lat temu zmarł poeta i muzyk, lider słynnej grupy rockowej z lat 60 XX wieku The Doors, Jim Morrison. Wokalista zmarł tragicznie w Paryżu w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Miał 27 lat.
W ostatnim roku życia wokalista przeprowadził się ze Stanów Zjednoczonych do Paryża, gdzie zamieszkał w dzielnicy Le Mare, 17 rue Beautreillis. Morrison został znaleziony martwy 3 lipca 1971 roku w wannie w swoim apartamencie. Zmarł prawdopodobnie w wyniku przedawkowania narkotyków.
Spoczął na cmentarzu Pere-Lachaise obok takich sław jak Fryderyk Chopin, Oscar Wilde, czy Honore Balzac. Każdego roku grób słynnego muzyka odwiedzają setki fanów przybywający do Paryża z całego świata.
3 lipca co roku miejsce spoczynku artysty zapełnia się kwiatami oraz przedmiotami związanymi z wokalistą i jego zespołem, a okoliczne kawiarnie i bary organizują spotkania związane z rocznicą.
Jim Morrison należał do najwybitniejszych przedstawicieli psychodelicznego rocka lat 60. i 70., był założycielem i liderem legendarnego The Doors, którego największe przeboje to: “Riders on the Storm”, “People Are Strange”, “Hello, I Love You”, “Light My Fire”.
źródło: PAP
czytaj też:
Paryski most i tragiczna śmierć brata marszałka Józefa Piłsudskiego >>>
Panie AH wyglada Pan na uzurpatora na tym portalu, bez znajomosci lub ze slaba znajomoscia francuskiego. Przynajmniej moglby Pan dac komus, kto zna francuski, swoje teksty do kerekty przed pyblikacja.
Pisze sie Le Marais, a nie le Mare, Honoré de Balzac, a nie Honore Balzac i Père-Lachaise, a nie Père-Lachaise.