Wielki Post 2021 z La Salette | Trzecia niedziela
2021 r. to 175. rocznica objawień Matki Bożej w La Salette. Ks. Robert Głodowski MS, przełożony międzynarodowej wspólnoty zakonnej w Sanktuarium w La Salette, prowadzi jubileuszową serię wielkopostną dla naszych czytelników. Serdecznie zapraszamy na trzeci odcinek cyklu!
Drodzy Przyjaciele,
Maryja w swoim Orędziu w La Salette wypowiedziała takie słowa: „Dałem wam sześć dni na pracę, siódmy zarezerwowałem dla siebie i nie chcą mi go przyznać” oraz „Latem tylko kilka starszych kobiet chodzi na Mszę świętą. Inni pracują w niedziele przez całe lato, a zimą, kiedy nie wiedzą, co robić, idą na Mszę tylko po to, by sobie drwić z religii.”
Liturgia dzisiejszej, trzeciej niedzieli Wielkiego Postu przypomina nam o Przykazaniach, które są nam dane przez Boga po to, byśmy postawili Go na pierwszym miejscu w naszym życiu. Dobrze zrozumiał to jeden z najbardziej znanych świętych, św. Augustyn, mówiąc: „Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystko jest na właściwym miejscu”. Maryja w La Salette nie mówi nam właściwie niczego innego. Ze łzami w oczach przychodzi w ten zakątek francuskich Alp, aby upomnieć się o to pierwsze miejsce dla Boga w naszym życiu. Mówi jasno, że różne nasze niepowodzenia, klęski, nieszczęścia, są „tylko z naszej winy”. Dzieje się tak, gdyż Bóg, gdyż Jej Syn Jezus Chrystus został odsunięty na dalszy plan w naszym życiu lub został z niego zupełnie wyrzucony. Ewangelia dzisiejsza ukazuje nam wielkie emocje, które towarzyszą Jezusowi na widok bezczeszczenia świątyni, miejsca poświęconego jedynie Bogu. Maryja w La Salette przez swoje łzy również wyraża emocje z powodu tego, że człowiek „sobie drwi z religii”. A jednym z głównych tematów Jej Orędzia jest szacunek dla Dnia Pańskiego i niedzielnej Mszy świętej. W tym trwającym Wielkim Poście postawmy sobie kilka pytań:
- Każdy z nas jest Bożym stworzeniem, Bożym dzieckiem – świątynią Ducha Świętego. Czy nie uczyniłem z tej świątyni „targowiska” pełnego różnych rzeczy i spraw, które zupełnie przysłoniły lub wręcz usunęły z mojego życia Boga – mojego kochającego Ojca?
- Bóg nigdy nie opuszcza człowieka. To człowiek, to ja sam opuszczam Boga a Bóg tylko szanuje wolność, którą mnie obdarzył. Ale wtedy brakuje Jego błogosławieństwa w moim życiu – i stąd grzechy, nieszczęścia i niepowodzenia – i to tylko z mojej winy. A jak często właśnie Boga winię za to co mnie spotyka? A czy to co dziś dzieje się wokół nas nie jest też z naszej winy? Bo na którym miejscu postawiliśmy Boga w naszym życiu?
- Eucharystia to źródło życia, to pokarm, bez którego człowiek umiera duchowo. Jakie miejsce w moim życiu zajmuje niedzielna Msza święta? Czy regularnie umacniam się Chlebem Eucharystycznym? A może z własnego wyboru żyję w grzechu i sam pozbawiam się tego duchowego pokarmu, ryzykując utratę życia wiecznego, a tym samym drwię sobie z religii?
- „Dałem wam sześć dni by pracować…” Czy niedziela nie stała się dla mnie dodatkowym dniem pracy, zakupów, sprzątania, prania itd.? Nawet w ten dzień Bóg nie jest na pierwszym miejscu? Czy mam czas aby w niedzielę spotkać Boga – nie tylko w Kościele – ale i w bliźnim? Czy nie zapominam, że ten bliźni to moja żona, mąż, dzieci, rodzina, chory bliski czy znajomy? Czy mam dla nich czas w niedzielę? Czy mam czas na bycie z rodziną, dziećmi, na odwiedziny bliskich, chorych? … cokolwiek uczyniliście … mnieście uczynili …
zdjęcia dzięki uprzejmości ks. Roberta Głodowskiego MS
Czytaj też:
Wielki Post 2021 z La Salette | Druga niedziela >>>
Wielki Post 2021 z La Salette | Pierwsza niedziela >>>
Wielki Post 2021 Siedem boleści emigranta #3 | Błogosławione “Heureka!” >>>
Wielki Post 2021 | Siedem boleści emigranta #2 Uciekali, uciekali >>>
Wielki Post 2021 | Siedem boleści emigranta #1 Jak wyrok >>>
Przełożony La Salette: spotkaniu z Bogiem sprzyja panująca tu cisza i piękno przyrody >>>
Dodaj komentarz