Czy to zabójstwo było aktem terroru? Jest oświadczenie prokuratury w Pau
Twitter Préfecture de Police
Nic nie wskazuje, by Sudańczyk, który zasztyletował w piątek 46-letniego dyrektora ośrodka dla uchodźców w Pau na południu Francji, kierował się zamiarem popełnienia aktu terroru – stwierdziła w oświadczeniu wydanym w sobotę prokurator miasta Pau Cecile Gensac.
38-letni Sudańczyk, który przebywał w ośrodku dla uchodźców od 2015 r., nie był notowany w kartotece policji antyterrorystycznej, nie było też żadnych sygnałów, że ma jakiekolwiek związki z fundamentalizmem islamskim. W 2020 r. jego prośba o azyl została odrzucona ze względu na dwukrotny konflikt z prawem. Podczas pobytu w ośrodku mężczyzna dwukrotnie wdał się w bójki i trafił do aresztu.
W sobotę rano została podjęta decyzja o przedłużeniu zatrzymania sprawcy piątkowego zabójstwa o kolejne 24 godziny – piszą francuskie media. W niedzielę mężczyzna stanie przed sądem, który zdecyduje, czy konieczne jest zastosowanie wobec niego prewencyjnego aresztu tymczasowego – wyjaśniła Cecile Gensac.
Agression mortelle à Pau : la garde à vue du suspect prolongée, il sera présenté à un juge demain, annonce la procureure Cécile Gensac, qui précise que l'homme n'était "pas fiché dans le cadre de la radicalisation violente"https://t.co/KR8LfekJGy pic.twitter.com/94HuLTTuL4
— franceinfo (@franceinfo) February 20, 2021
Do zdarzenie doszło w piątek o godz. 10:30. Mężczyzna, który po kilkukrotnym ugodzeniu nożem kierownika placówki, został obezwładniony przez dwóch pracowników ośrodka, nie cieszył się tam dobrą opinią. Śledczy zebrali cały szereg świadectw, z których wynika, że żywił urazę do personelu tej placówki i był przeświadczony, że jego sprawa nie była rozpatrywana rzetelnie.
Tuż przed zadaniem śmiertelnych ciosów Sudańczyk pojawił się w gabinecie dyrektora placówki, w której od 2019 r. już nie przebywał, by prosić o pozytywną opinię, na podstawie której mógłby przedłużyć pobyt we Francji, bez konieczności natychmiastowej repatriacji do Sudanu. Była to już jego trzecia wizyta w administracji placówki w tym tygodniu – wyjaśniła prokurator Gensac.
W zeznaniach złożonych na policji mężczyzna potwierdził, że zadał 13 ciosów nożem. Ciężko ranny dyrektor placówki zmarł dwie godziny później. Osierocił dwójkę dzieci.
Atak w ośrodku w Pau wywołał oburzenie w całej Francji. Potępili go m.in. politycy skrajnej prawicy. “Po wszystkim, co wycierpieliśmy, dlaczego ten sudański imigrant wciąż jeszcze znajduje się na naszym terytorium, choć przecież był skazany i więziony za przemoc z użyciem broni” – napisał w piąte późnym wieczorem na Twitterze, wiceprzewodniczący Zgromadzenie Narodowego Johan Bardella.
Źródło: PAP
Czytaj też:
Dodaj komentarz