Macron i Merkel potępili wydalenie z Rosji europejskich dyplomatów
Emmanuel Macron en juillet 2015 lors d'un sommet franco-chinois, Par Pablo Tupin-Noriega — Travail personnel, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=41407617; Angela Merkel s'exprimant devant le Bundestag en 2014, Par Tobias Koch — OTRS, CC BY-SA 3.0 de, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=35569399
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron skrytykowali piątkową decyzję władz Rosji o wydaleniu z tego kraju dyplomatów ze Szwecji, Polski i Niemiec za obserwowanie demonstracji w obronie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Na wideokonferencji prasowej z Macronem Merkel nazwała posunięcie Kremla “nieuzasadnionym” i “kolejnym obliczem” tego, “co można zaobserwować w Rosji (jako) dość dalekie od praworządności”.
Macron rozmawiał w piątek z Merkel i minister obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer w ramach wirtualnej francusko-niemieckiej Rady Obrony i Bezpieczeństwa.
Merkel powiedziała, że mimo takich działań Kremla trzeba z Rosją dalej rozmawiać. “Mamy ważne kwestie dotyczące Syrii, Libii i głównych traktatów rozbrojeniowych”, które można rozwiązać tylko wspólnie z Rosją – przypomniała. Według kanclerz zadaniem dyplomacji jest prowadzenie dialogu pomimo głębokich różnic zdań.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas oświadczył, że decyzja władz Rosji dotycząca dyplomatów “nie pozostanie bez odpowiedzi”, jeśli Moskwa nie rozważy jej ponownie.
Decyzję Kremla potępił również prezydent Macron. “W sprawie Nawalnego potępiam z największą stanowczością wszystko co się wydarzyło od początku do końca, od próby otrucia do skazania, a dziś wydalenie przez Rosję dyplomatów (…). Solidaryzuję się z trzema krajami, których dyplomaci zostali wydaleni” – podkreślił prezydent Francji.
Pracownicy placówek dyplomatycznych Szwecji, Polski i Niemiec zostali uznani za osoby niepożądane na terenie Rosji, ponieważ “uczestniczyli w akcjach sprzecznych z prawem” i mają w najbliższym czasie opuścić terytorium kraju – oświadczyło MSZ Rosji.
Trójka dyplomatów miała brać udział w demonstracjach w obronie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Decyzja o ich wydaleniu została ogłoszona w trakcie wizyty szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella w Moskwie, podczas której szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że UE nie jest solidnym partnerem dla Kremla.
Źródło: PAP
Dodaj komentarz