Polska pro-life przemówiła – ponad 1000 bilbordów w wielu miastach

Archiwum

W całej Polsce zawisło ponad 1000 bilbordów pro-life. W ten sposób środowiska opowiadające się za ochroną nienarodzonego życia zabrały głos w debacie na temat aborcji w Polsce.

Rozgorzała ona po październikowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niekonstytucyjną aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. W praktyce w wielu przypadkach oznaczało to śmierć nienarodzonych dzieci z podejrzeniem zespołu Downa. Orzeczenie wywołało falę protestów organizowanych przez środowiska proaborcyjne. Podczas niektórych demonstracji dochodziło do ataków na kościoły.

Od końca listopada w kilkunastu miastach w Polsce pojawiły się bilbordy z przesłaniem pro-life. Najbardziej widoczny jest plakat z łonem matki w kształcie serca. W środku dziecko, leżące w pozycji embrionalnej. Żadnych napisów i haseł.

Obserwując wydarzenia ostatniego czasu w Polsce (Strajk Kobiet i spór wokół aborcji), chcieliśmy wyzwolić w ludziach pozytywne emocje takie jak: miłość, radość z macierzyństwa, opiekuńczość, piękno. Chcemy, aby każdy we własnym sumieniu mógł ocenić i interpretować przekaz pochodzący z bilbordu. Skupiliśmy się, aby nie podgrzewać atmosfery, nie wdawać się w spór polityczny, nie stoi za nami żadna opcja polityczna i żadne inne organizacje - głosi przekazane nam stanowisko fundacji Nasze Dzieci, która zorganizowała tę inicjatywę.

Wizerunek kampanii to zakupiona na platformie stockowej grafika Jekateriny Głazkowej. Rosyjska artystka odcięła się jednak od przekazu pro-life swojego dzieła. “Obrazek został narysowany jako uosobienie radości macierzyństwa, ale nie jako symbol ucisku praw kobiet” – napisała na Instagramie.

Mimo to grafika zdobyła ogromną popularność i zdjęcia plakatów z różnych miast są często publikowane na grupach pro-life na Facebooku, takich jak “Stop Aborcji” czy “Polacy za życiem”. Niektóre z bilbordów zostały jednak zniszczone przez wandali. Tak było na przykład w Krakowie, gdzie policja ściga sprawców zdarzenia.

Oddolna akcja bilbordowa ma miejsce również w Białymstoku, jednym z największych miast wschodniej Polski. W grudniu zawisło tam kilka wielkoformatowych plakatów z hasłami takimi jak – “Myślę, czuję, nie morduję”, “Daję życie, dbam o nie”, “Wybierz życie” czy “Każde życie to dar”. Internetowa zbiórka pieniędzy zorganizowana przez “Fala Życia – Społeczny Ruch Pro-life” zakończyła się sukcesem. “Już teraz – w centrum Białegostoku pojawiło się 6 bilbordów z pozytywnym przekazem ‘za życiem’, które możemy obserwować przez cały grudzień – akcja jest efektem pracy wielu organizacji, środowisk, grup i osobistości białostockich o poglądach pro-life” – napisano na profilu Fali Życia na Facebooku.

Akcję wsparł również Podlaski Instytut Rzeczypospolitej Suwerennej (PIRS). We wpisie na Facebooku organizacja zwraca uwagę na “złudne wrażenie”, że być może znaczna część Polaków opowiada się za zabijaniem nienarodzonych dzieci. “To nieprawda, co dobitnie pokazuje fakt, że odkąd narracja Strajku Kobiet przejęta została przez skrajną lewicę przekonującą, że aborcja to wręcz coś dobrego i zaczęły się pojawiać hasła aborcji na życzenie, frekwencja zaczęła drastycznie spadać” – podkreśla PIRS.

Październikowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego został opublikowany w Dzienniku Ustaw 27 stycznia br. >>>. Na mocy polskiego prawa aborcja jest dopuszczalna w dwóch przypadkach. Chodzi o zagrożenie życia lub zdrowia matki oraz ciążę pochodzącą z gwałtu lub kazirodztwa.

Kilka dni po wyroku polskiego sądu konstytucyjnego papież Franciszek przypomniał o przesłaniu św. Jana Pawła II w sprawie ochrony życia. “Przez wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny i świętego papieża Polaka, proszę Boga, aby obudził w sercach wszystkich szacunek dla życia naszych braci, zwłaszcza najsłabszych i bezbronnych, i dał siłę tym, którzy je przyjmują i troszczą się o nie, także wtedy, gdy wymaga to heroicznej miłości” – mówił 28 października w przesłaniu do Polaków papież Franciszek.