Kolędowanie z Papieżem – relacja uczestników
pixabay.com
Kolędowanie w okresie świątecznym zajmowało ważne miejsce w życiu św. Jana Pawła II. “To było bardzo wzruszające spotkanie dla mnie, które do dzisiaj pozostało mi w pamięci” – wspomina wspólne kolędowanie z Papieżem ks. Paweł Rytel-Andrianik, dyrektor Biura ds. Komunikacji Zagranicznej SKEP, były rzecznik Episkopatu Polski. “Papież był bardzo przywiązany do polskich tradycji wigilijnych; dlatego zawsze były u niego szopka i choinka, polskie dania, opłatek i kolędy” – przypomina watykanista Włodzimierz Rędzioch.
Ks. Paweł Rytel-Andrianik szczególnie w okresie Bożego Narodzenia wspomina czasy, kiedy jeszcze jako student w Rzymie miał niecodzienną okazję do wspólnego kolędowania z polskim Papieżem.
Jest taki zwyczaj, że w okresie po Bożym Narodzeniu studenci z Instytutu Polskiego i Kolegium Polskiego przychodzili do Ojca Świętego na kolędowanie. Byłem w tym gronie mieszkając w Polskim Instytucie w Rzymie. Polegało to na tym, że przychodziliśmy do Biblioteki do Ojca Świętego i tam śpiewaliśmy kolędy - relacjonuje ks. Paweł.
Spotkanie z Janem Pawłem II nie ograniczało się jedynie do kolędowania, ale stawało się okazją do złożenia papieżowi życzeń. Papież obdarowywał gości upominkami.
Jednocześnie był to taki szczególny czas, kiedy mogliśmy podejść do Ojca Świętego osobiście, złożyć mu życzenia - wspomina ks. Paweł. Papież wręczał wtedy pamiątki, zazwyczaj różańce; pamiętam, bo otrzymałem różaniec. Bardzo wzruszający moment... To początek 2004 r. Jan Paweł II był już bardzo słaby, ale mimo to trwał w tej właśnie tradycji wspólnego kolędowania z polskimi studentami, polskimi księżmi. On też przecież sam był studentem w Rzymie, więc wiedział co to znaczy być daleko od Ojczyzny. Tym bardziej przygarniał studentów do siebie.
Ks. Rytel-Andrianik przypomina, że właściwie we wszystkie niedziele roku, nie tylko w okresie bożonarodzeniowo-noworocznym, Papież spotykał się z ludźmi całego świata.
Oczywiście takie spotkania były nie tylko ze studentami z Polski; kolędy są znane nie tylko w Polsce. Ojciec Święty spotykał się w niedziele wieczorem praktycznie całego roku z ludźmi z całego świata. To pokazuje miłość pasterską św. Jana Pawła II.; miłość, która jest do końca do dyspozycji ludzi; nawet już w bardzo krytycznym stanie zdrowia Papież spotykał się z ludźmi. To pokazuje też jego postawę, wyjście do drugiego człowieka - mówi ks. Paweł.
“To było bardzo wzruszające spotkanie dla mnie, które do dzisiaj pozostało mi w pamięci” – podsumowuje dyrektor Biura ds. Komunikacji Zagranicznej SKEP i były rzecznik Episkopatu Polski.
Watykanista, dziennikarz, publicysta i inżynier, korespondent Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, Włodzimierz Rędzioch podkreśla przywiązanie św. Jana Pawła II do polskich tradycji i zwyczajów.
Czasami pojawiał się u Papieża jakiś chór czy orkiestra. Papież zawsze lubił muzykę, lubił pośpiewać. Ludzie o tym wiedzieli i specjalnie niektórzy przyjeżdżali, żeby Papieżowi zaśpiewać i sprawić mu przyjemność. Papież był bardzo przywiązany do polskich tradycji wigilijnych; dlatego zawsze były u niego szopka i choinka, polskie dania, opłatek i kolędy - przypomina redaktor Rędzioch.
Jak widać Jan Paweł II w Watykanie starał się pielęgnować tradycje świąteczne, które przypominały mu rodzinne strony.
Czytaj też:
Jan Paweł II w łączności z rodakami w walce o niepodległość ducha >>>
Warszawskie ścieżki Jana Pawła II >>>
Karol Habsburg – to na jego cześć Wojtyła był Karolem >>>
O tym, jak ojciec papieża wolną Polskę witał >>>
To ci Francuzi byli ostatnimi gośćmi Jana Pawła II przed zamachem >>>
Dodaj komentarz