Protesty przeciw zwolnieniom w Paryżu, Tuluzie i Morlaix
fot. @afpfr/Twitter
Przeciw zwolnieniom protestowali w środę pracownicy Airbusa, Nokii i Sanofi; demonstracje odbyły się Paryżu, Tuluzie na południu Francji i w Morlaix na północy kraju. Największy protest zorganizowali pracownicy Airbusa – według AFP było ich kilka tysięcy.
Airbus zapowiedział zlikwidowanie we Francji 5 tys. miejsc pracy, w tym 3,5 tys. w Tuluzie, co oznacza, że pracę stracić może też kilka tysięcy podwykonawców w tym regionie – informuje PAP.
Na peryferiach Tuluzy wzdłuż drogi na lotnisko w środę rano na wezwanie central związkowych FO, CFE-CGC i CFTC stawiło się kilka tysięcy osób.
Blisko tysiąc pracowników Nokii, w tym delegacja z położonego w Bretanii miasta Lannion, przemaszerowało przez Paryż, protestując przeciw planom likwidacji 1233 miejsc pracy we Francji.
Fińska grupa telekomunikacyjna planuje zlikwidowanie w Lannion 402 miejsca pracy i kolejnych 831 w Nozay w pobliżu Paryża.
W Morlaix w Bretanii przed regionalną filią Air France kilkaset osób protestowało przeciw zamknięciu tej spółki, która zatrudnia 280 osób. Zagrożone są też inne miejsca pracy w filii linii lotniczych, która ma również zakłady w Tuluzie i Morlaix.
Linie Air France zapowiedziały już w połowie czerwca, że do roku 2022 zredukują ponad 7,5 tys. miejsc pracy z powodu kryzysu wywołanego pandemią. Zarząd podkreślił jednak, że likwidacja miejsc pracy będzie polegać głównie na dobrowolnych odejściach, zwłaszcza tych osób, które zbliżają się do wieku emerytalnego.
Airbus à Toulouse, Hop ! à Morlaix, Nokia et Sanofi à Paris: des milliers de salariés de ces entreprises frappées par des suppressions de postes drastiques, post-Covid, ont manifesté leur colère aujourd’hui en France #AFP pic.twitter.com/39PjyWf7yQ
— Agence France-Presse (@afpfr) July 8, 2020
Najwięcej redukcji przewidzianych jest wśród personelu naziemnego; połowa miejsc pracy, które prawdopodobnie znikną, dotyczyłaby tzw. wsparcia (zasoby ludzkie, zrównoważony rozwój), drugą najliczniejszą grupą mają być pracownicy personelu pokładowego i stewardessy.
Około stu pracowników Sanofi zabrało się w Paryżu przed siedzibą Zgromadzenia Narodowego, by zaprotestować przeciw zwolnieniom w zakładach giganta farmaceutycznego, który nie tylko nie ucierpiał na kryzysie związanym z koroanwirusem, ale wręcz ma dzięki niemu większe dochody ze sprzedaży. Sanofi ma zamiar zwolnić 1,7 tys. osób w Europie, w tym 1 tys. we Francji, gdzie zatrudnia obecnie 25 tys. pracowników.
Dodaj komentarz