Przedstawiciel resortu zdrowia Francji: grozi nam II fala koronawirusa
fot. @afpfr/Twitter
Dyrektor generalny w resorcie zdrowia Francji Jerome Salomon, który w czasie izolacji sanitarnej codziennie informował o Covid-19, ostrzega w środę w wywiadzie dla “Le Figaro” przed drugą falą epidemii i wzywa Francuzów do zachowania wszelkich środków ostrożności.
Przyznaje, że nie wiadomo wszystkiego o koronawirusie, ale zapewnia, że władze wyciągają wnioski z pierwszej fali i jak najlepiej przygotowują się na możliwość wystąpienia drugiej fali – informuje PAP.
Najważniejsze jest jednak jego zdaniem zachowanie Francuzów i dlatego podkreśla, że aby uniknąć powrotu epidemii, konieczne jest przestrzeganie wszelkich środków ostrożności: trzeba często myć ręce, kaszleć i kichać w zgięcie łokcia, witać się bez podawania rąk i nosić maski “przede wszystkim w przestrzeni zamkniętej i w tłoku”. “To nasze zachowanie wpływa na stopień zagrożenia” powrotem epidemii – zaznacza.
Salomon twierdzi, że w razie “ponownego pogorszenia się sytuacji” władze dysponują wieloma środkami, w tym, w razie konieczności, “ograniczeniem swobody poruszania się”.
"Il faut se préparer à une reprise de l'épidémie (de #Covid_19), voire à une deuxième vague", qui est possible "cet automne ou cet hiver", estime le directeur général de la Santé, Jérôme Salomon, dans le Figaro aujourd'hui #AFP pic.twitter.com/3NTUOd3PRD
— Agence France-Presse (@afpfr) July 8, 2020
Tłumaczy, że w walce z koronawirusem władze stosują jednocześnie dwie strategie: ukierunkowaną i szeroko zakrojoną. Pierwsza polega na “przerwaniu łańcucha zakażeń, gdy ktoś jest chory”, czyli szybkim testowaniu i odtworzeniu przy pomocy pacjenta listy osób, z którymi się kontaktował – wyjaśnia. “Jeżeli są wśród nich osoby zakażone, testujemy je i leczymy” – dodaje.
Jak mówi Salomon, “2 tys. +aniołów stróżów+ wykonuje mało znaną, ale wspaniałą pracę, telefonując do chorych w celu ustalenia ich kontaktów”. “Średnio dochodzi do 3-4 kontaktów, którymi zajmuje się następnie służba zdrowia” – dodał.
Ponieważ “wirus krąży na całym terytorium” kraju i niektórzy są jego nosicielami, nawet o tym nie wiedząc, konieczne jest również szerokie testowanie, czyli badania przesiewowe – tłumaczy urzędnik. We Francji wykonuje się 300 tys. testów tygodniowo, a od zakończenia izolacji sanitarnej przeprowadzono ich 2 miliony – informuje. Zapowiada, że “ta działalność wzmacniana będzie przez całe lato”.
Służbie zdrowia “szczególnie zależy na przerwaniu łańcucha zakażeń w celu ochrony osób najbardziej narażonych – mających ponad 65 lat oraz cierpiących na choroby chroniczne” – podkreśla rozmówca “Le Figaro”, po raz kolejny wzywając rodaków do utrzymania czujności.
Dodaj komentarz