Francuskie władze uczciły pamięć ofiar zamachów z 2015 roku

Francuski premier Edouard Philippe, szef MSW Christophe Castaner i mer Paryża Anne Hidalgo wzięli udział w uroczystościach, upamiętniających trzecią rocznicę dżihadystycznych zamachów terrorystycznych w stolicy Francji, w których zginęło 130 osób.

Obchody rozpoczęły się na stadionie Stade de France, na północy Paryża, gdzie trzy lata temu doszło do pierwszego tego dnia ataku – wysadziło się tam w powietrze trzech dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS), zabijając jedną osobę i raniąc kilkadziesiąt.

Stade de France, 13 novembre 2015. #ParisSeSouvient #13Novembre #FluctuatNecMergitur pic.twitter.com/dkEFgXUUgN

— Anne Hidalgo (@Anne_Hidalgo) November 13, 2018

Oprócz premiera, szefa MSW i mer Paryża hołd ofiarom ataków złożyli też inni przedstawiciele rządu, burmistrz Londynu Sadiq Khan, członkowie organizacji pomagających ofiarom oraz rodzina zabitego na stadionie Manuela Diaza.

Se souvenir, c’est honorer les morts et aider les vivants. Merci aux associations @13onze15 et @lifeforparis pour cette cérémonie pleine d’espoir et d’émotion. #13Novembre #ParisSeSouvient #FluctuatNecMergitur pic.twitter.com/QZgY9ZTRbI

— Anne Hidalgo (@Anne_Hidalgo) November 13, 2018

Ze stadionu ruszył pochód, który przeszedł koło pięciu kolejnych miejsc, gdzie trzy lata temu dokonano ataków – koło barów i restauracji w X i XI dzielnicy oraz sali koncertowej Bataclan, gdzie zakończono marsz.

Ostatnim akcentem obchodów będzie uroczystość w Pałacu Matignon, oficjalnej siedzibie premiera, gdzie przyznane zostaną odznaczenia państwowe w hołdzie dla ofiar terroryzmu.

Po raz pierwszy w obchodach nie weźmie udziału prezydent Republiki. Rok temu uczestniczył w nich wybrany kilka miesięcy wcześniej, również obecnie piastujący ten urząd, Emmanuel Macron. W pierwszą rocznicę tragedii w uroczystościach jako szef państwa brał udział Francois Hollande.

13 listopada 2015 roku dziewięciu mężczyzn zaatakowało kilka punktów w stolicy Francji. Na Stade de France trzech dżihadystów wysadziło się w powietrze, zabijając jedną osobę i raniąc kilkadziesiąt. W barach i restauracjach zastrzelonych zostało 39 osób, a dwie zostały ciężko ranne, gdy zamachowiec samobójca zdetonował swój ładunek. Najwięcej – 90 osób – poniosło śmierć w sali koncertowej Bataclan, gdzie napastnicy strzelali do tłumu zgromadzonego na koncercie, a następnie wzięli zakładników. Po rozpoczęciu operacji policyjnej dwaj terroryści wysadzili się w powietrze, a trzeci został zastrzelony przez siły bezpieczeństwa.

W sumie w atakach zginęło 130 osób, a ponad 350 zostało rannych. Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie. Było to najtragiczniejsze wydarzenie, jakie dotknęło Francję po II wojnie światowej.