#niekościółkowo/Czy można modlić się o bogactwo?
Pixabay
To zuchwałe pytanie w myślach zapewne stawia sobie wielu z nas, ale już niewielu zdecyduje się zadać je na forum. Podobno kto pyta, nie błądzi, ale z drugiej strony “myślą, mową, uczynkiem…” Zaryzykujmy i spróbujmy zapytać chociażby po to, aby ewentualnego grzechu uniknąć, mimo, że w wielu kulturach unika się już samej dyskusji o finansach, zarobkach i szeroko pojętym dostatku.
Zatem jak to jest z tym bogactwem? I jakich rozmiarów faux pas popełniamy, mając czelność modlić się o nie?
Opinia publiczna
Jak to często bywa w obecnych czasach, odpowiedzi na krępujące pytania szukamy najpierw w wirtualnym świecie anonimowych wyroczni, czyli na forach internetowych. Wbrew pozorom, poniekąd na przekór delikatności tej kwestii, spora rzesza osób bez większych zahamowań zdążyła się już wypowiedzieć na ten temat. Jakie są ich odpowiedzi? W większości przypadków brzmią one tak:
- Absolutnie nie!
- To grzech!
- To zachłanność!
- “Błogosławieni ubodzy”
- Pieniądz to wytwór piekieł!
- Bogactwo psuje ludzi.
- Pieniądze szczęścia nie dają.
- Nie wypada Bogu zawracać tym głowy.
- “Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”
W zdecydowanej mniejszości są głosy przeciwne, które cytują dalszą część “wielbłądziego” fragmentu Ewangelii św. Marka: “Któż więc może się zbawić? Jezus spojrzał na nich i rzekł: U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe” (Mk 10, 26-27).
Święty Biznesmen
Ciekawego wywiadu dla portalu Money.pl udzielił polski misjonarz z Zambii – ks. Jacek Gniadek, w którym stwierdził, że “o zysk zawsze należy się modlić (…), za zarobione pieniądze można bowiem realizować cele i marzenia, a na tym też polega ludzka godność”. W swojej wypowiedzi nawiązuje do postaci św. Homobona z Cremony, do którego można zwracać się z modlitwą o pieniądze.
Św. Homobon, czy też Homobonus (z łac. dobry człowiek) to postać mało znana w polskim Kościele, choć jego relikwie znajdują się m.in. w Bazylice Mariackiej w Krakowie. O wiele bardziej popularny jest chociażby w Ameryce, gdzie od jego imienia często nazywa się firmy, a jego miniaturkowe podobizny, z nieodłącznym atrybutem – sakiewką, zdobią biurka dyrektorów i kierowników.
Otóż św. Homobon był kupcem, który żył w XII w. we włoskim miasteczku Cremona. Z powodzeniem prowadził swój biznes, handlując suknem. Zasłynął jednak z tego, że swojego bogactwa nie gromadził tylko dla siebie. Kierując się miłością bliźniego, ochoczo wspierał biedniejszych i mniej zaradnych niż on, dzieląc się swoim bogactwem, pomagał im stanąć na nogi. Został kanonizowany zaledwie 14 miesięcy po śmierci, tak powszechne było przekonanie o jego świętości. Do tej pory czczony jest jako patron: sukienników, krawców, sprzedawców i biznesmenów. Być może to za jego przykładem, działający wiek później św. Tomasz z Akwinu nauczał: “Rzeczy posiadane przez niektórych w nadmiarze, z prawa natury mają służyć ubogim”.
W służbie pieniądza
Postać św. Homobona, jest doskonałym przykładem dobrego wykorzystania fortuny i wskazywałaby na to, że modlitwa o bogactwo i zysk nie jest wcale skazana na potępienie. Żaden dobry człowiek nie modli się o dostatek tylko po to, żeby sąsiadowi w gardle stanęła przysłowiowa gula. Zwraca się o poprawę sytuacji materialnej, ze względu na to, że pozwoli ona jemu i jego rodzinie żyć godniej i spokojniej, lepiej wypełniać ich życiową misję. Dobra sytuacja finansowa być może pozwoli mu na otwarcie przedsiębiorstwa, które da pracę innym i będzie działać na korzyść szerszej społeczności.
Dlaczego więc u większości osób pytanie będące przedmiotem tych rozważań budzi natychmiastowe oburzenie i tak kategoryczny sprzeciw? Być może pieniądz ciągle w obecnej kulturze mocniej kojarzy się ze złem, wykorzystaniem, poniżeniem, malwersacjami i nieuczciwością niż z charytatywnością i służbą bliźnim. Tego nie da się zanegować – pieniądz bardzo często służy niecnym celom, ale nie jest jedynym narzędziem, które może być skierowane przeciwko drugiemu człowiekowi. Jeżeli dla kogoś nadrzędną wartością jest bogactwo i staje się dla niego celem samym w sobie, do którego dąży za wszelką cenę, to oczywiście w jego przypadku modlitwa o dostatek będzie znaczącym nadużyciem. Ale jeśli działa się ze świadomością, że pieniądze są tylko środkiem, który można wykorzystać do czynienia dobra – to droga wolna…
“Bądź wola Twoja”
Podsumowując – należy pamiętać, że sama modlitwa o pieniądze nie może być zła, jeśli z założenia chcemy te fundusze wykorzystać w dobrym celu. Ważne jest, żeby nie zapominać, że zgromadzony dobrobyt zostanie w świecie, który człowiek ostatecznie opuści, dlatego nie może być on celem samym w sobie. Jeżeli ma służyć też wspólnocie wokół nas, to nie ma przeciwskazań, aby w rozmowach z Wszechmogącym poruszać i tę kwestię.
Warto zdać się na wolę Boga i zachować pokorną postawę, jak ta z modlitwy za wstawiennictwem św. Judy Tadeusza: “przyjdź nam z pomocą w naszych obecnych problemach finansowych (…) nie prosimy o bogactwo, jeśli jego posiadanie nie jest zgodne ze świętą wolą Boga wobec nas”.
Niech ostateczną wskazówką dla wszystkich będą słowa św. Jana:
“O cokolwiek prosimy zgodnie z jego wolą, On nas wysłuchuje”.
Raczej wypada pomodlic sie o pomyslnosc a nie pieniadze.
Św Homobonusie błagam, wypros mi u Pana Jezusa łaskę wygranej na chwałę Bożą , pomoc Bliźnim i moj pożytek duchowy.
Święty Homobonusie błagam Ciebie wybłagaj u Jezusa o wygraną żeby żyć dostatniej i pomagać innym w potrzebie na chwale Bogu
Św. Homobonusie, dopomóż w sprawach finansowych Arkadiuszowi.
Św. Homobonusie dopomóż Joannie w sprawach finansowych.
Święty Homobonusie błagam pomóż mi wyproś u dobrego Boga dla pomoc finansową dla mnie bo w obecnej chwili potrzebuję pieniędzy na rachunki i życie a nie mogę znaleźć pracy. Proszę o pomyślność w życiu by tak jak Ty móc żyć i pomagać innym w edukacji ,rozwoju i życiu.
Święty Homobonusie błagam pomóż mi pomnożyć pieniądze, które zainwestowałam.
Święty Homobonusie proszę o pienądze, które pozwolą mi rozwijać moją firmę i dawać ludzą dobrze płatną i uczciwą pracę.
Święty Homobonusie pomóż mi proszę w rozwoju mojej firmy i przyprowadz mi proszę klientów.
Św Homobonusie proszę znajdź mi szybko dobrego kupca na dom, oraz kupców do wyposażenia domu
Św Homobonusie wyproś poprawę finansową u Ducha Świętego. Błagam Cię
Święty Homobonusie proszę o poprawę finansową z całego serduszka ?! Paweł z Zamościa
Św. Homobonusie błągam pomóz mi w sprawach finansowych, proszę z całego serca o pomoc finansową , przyprowadź mi proszę klientów. Proszę o światło Ducha Świętego Proszę o pomyślność na chwałę Pana by móc pomgać innym
Święty Homobono proszę o sprzedaż produktu Kuby i proszę o kupca na dom, błagam Ciebie o te pomoc
Święty Homobono spraw bym wygrała fortunę,pomogła rodzicom,synowi i uwolniła się od tyrana.