szukaj
Wyszukaj w serwisie


Dziś pierwszy dzień wiosny – tak, ale której…?

Artur Hanula / 20.03.2020
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com

Zapewne wielu z nas pamięta jeszcze z czasów szkolnych jak na lekcjach przyrody, fizyki czy geografii przewijała się data 21 marca jako pierwszy dzień wiosny. Taką datę trzeba było podać na sprawdzianie, egzaminie czy kartkówce. Tymczasem dzisiaj, 20 marca 2020 r., również mówimy o pierwszym dniu wiosny. Co jest grane…? Żeby było ciekawiej zaznaczmy, że obie daty są poprawne. Mało tego: jest ich jeszcze kilka!


Zacznijmy od tej chyba najpopularniejszej wiosny, o której uczą się dzieci w szkołach w pierwszej kolejności. To wiosna kalendarzowa. Jak pośrednio zaznaczyliśmy we wstępie, ta wiosna co roku wypada 21 marca. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: tak sobie ustaliliśmy.

fot. Pixabay.com

Nieco bardziej skomplikowana jest sprawa tzw. wiosny astronomicznej, której początek przeżywamy właśnie dzisiaj, 20 marca. Związana jest ona z tzw. równonocą wiosenną, kiedy to dzień jest w przybliżeniu równy nocy jeśli chodzi o długość trwania. Ciekawe, że aż do roku 2043 wiosna astronomiczna będzie inaugurowana zawsze 20 marca, ale potem może się ona rozpoczynać już 19. Inną ciekawostką jest to, iż w 2102 r. wiosny kalendarzowa i astronomiczna spotkają się 21 marca. Ostatnio tak podwójnie wiosenny 21 dzień marca przeżywaliśmy w 2011 r.

W innym tekście na naszym portalu poświęciliśmy trochę miejsca reformie kalendarza, którą w 1582 r. wprowadził papież Grzegorz XIII. Darujemy sobie tutaj powtarzanie tych kwestii, ale musimy wspomnieć, że tamta korekta miała olbrzymi wpływ na datę wiosny astronomicznej. Dzięki reformie gregoriańskiej w kalendarzu pojawia się jednodniowe opóźnienie, które następuje raz na 3322 lata. To i tak znakomity wynik, bo poprzedni kalendarz zwany juliańskim takie opóźnienie stwarzał już po 128 latach. W związku z tym, gdybyśmy nadal używali juliańskiej odmiany kalendarza, moglibyśmy spodziewać się wiosny astronomicznej już 10 marca i wcześniej. Jak widzimy dzięki kalendarzowi gregoriańskiemu te wahania są prawie wcale nieodczuwalne dla przedstawicieli jednego pokolenia.

Papież Grzegorz XIII, fot. wikimedia (domena publiczna)

No dobra, a jakie są jeszcze inne wiosny oprócz kalendarzowej i astronomicznej? Możemy wymienić kilka, choć w literaturze ich nazwy są od czasu do czasu przyporządkowywane innym kwestiom. Tak czy inaczej czasami mówi się też o wiośnie meteorologicznej. Data jej początku jest właściwie stała i przypada 1 marca każdego roku. Inną wiosną jest wiosna klimatyczna (zwana czasami klimatologiczną lub termiczną). Jej nadejście i okres trwania można rozpoznać mierząc dobowe średnie temperatury powietrza. Jeśli mieszczą się one w przedziale 5-15 stopni Celsjusza, wówczas jest to dowodem na obecność wiosny klimatycznej. Niektórzy wyróżniają jeszcze wiosnę fenologiczną (przyrodniczą), być może najbardziej tajemniczą w swojej nazwie. Tymczasem odnosi się ona do przepięknego zjawiska, jakim jest wegetacja i kwitnienie krokusów oraz przebiśniegów, które tradycyjnie kojarzymy właśnie z wiosną. Mówiąc najprościej, wraz z początkiem wiosny fenologicznej przyroda budzi się do życia. W ramach tego rodzaju wiosny wyróżnia się przedwiośnie, wczesną wiosnę i pełnię wiosny.

Gdybyśmy chcieli być bardzo dociekliwi, to znajdziemy jeszcze inne wiosny, np. wiosnę życia, Arabską Wiosnę, Wiosnę Ludów, ale są to już rzecz jasna zagadnienia innej natury.

Na koniec (albo jak ktoś woli: początek wiosny) zastanówmy się jeszcze, skąd w ogóle pochodzi słowo wiosna. Tutaj, jako Słowianie, mamy się czym pochwalić. Jest to jedno ze słów bardzo swojskich, o prastarym rodowodzie. Wywodzi się od słowa “vesna”, które z kolei w swoim rdzeniu znaczeniowym dotyka takich określeń jak “świecić” czy “wesoły”. Dlatego też sformułowanie “wiosna radosna” jest jak najbardziej na miejscu.

A tymczasem nie pozostaje nam nic innego jak mimo wszystko cieszyć się wiosną (a przynajmniej spróbować), która przyszła dzisiaj o 4:49 i wierzyć, że w jakiś sposób przepędzi ona wszelkie wirusy, nie tylko tego, który ostatnimi czasy spędza sen z powiek tak wielu ludziom.

Źródła informacji: kalendarz.livecity.pl, polskieradio.pl, Telewizja Republika Kalendarz Historyczny, sądeczanin.info, polimaty.pl, zapytajfizyka.fuw.edu.pl, muzhp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-21 00:15:12