szukaj
Wyszukaj w serwisie


Władze liczą, że dziedziniec przed Notre Dame zostanie otwarty w marcu

PAP/AR / 06.02.2020
fot. polskiFR
fot. polskiFR

Kolejnego oczyszczenia wymaga skażony ołowiem plac Jana Pawła II przed katedrą Notre Dame, zniszczoną w pożarze, jaki wybuchł w kwietniu zeszłego roku. Władze regionu paryskiego liczą, że dziedziniec zostanie udostępniony zwiedzającym już w marcu.


Prefekt Ile de France (regionu paryskiego) Michel Cadot, przesłuchiwany w środę wraz z sekretarz generalną prefektury Magali Charbonneau przez parlamentarną misję w sprawie odbudowy katedry, oświadczył, że w lutym wypróbowana zostanie nowa metoda usuwania zanieczyszczeń. Wyraził nadzieję, że dziedziniec zostanie otwarty już miesiąc później.

Podczas pożaru katedry 15 kwietnia ub. roku roztopiła się i spadła jej ołowiana iglica. Ogień roztopił i rozproszył setki ton tego szkodliwego dla zdrowia metalu znajdującego się w dachu i więźbie dachowej świątyni.

Latem okazało się, że w pewnych miejscach wokół katedry ołowianych odpadów było tak dużo, że trzeba było wstrzymać prace remontowe i zamknąć sąsiednie ulice. Następnie procedurom oczyszczania poddane zostały osoby pracujące we wnętrzu katedry.

Różne próby pozbycia się cząsteczek ołowiu, które wgryzły się w porowatą nawierzchnię i szpary w bruku, nie dały oczekiwanych rezultatów. Zawiodło też mycie pod bardzo wysokim ciśnieniem.

Tym razem po oczyszczeniu nawierzchnia dziedzińca ma zostać pokryta przezroczystą żywicą syntetyczną, co – jak zapowiada prefektura – pozwoli zachować dotychczasowy charakter tego miejsca, jednocześnie dzięki właściwościom antypoślizgowym chroniąc zwiedzających przed upadkiem. Prefekt Cadot zapowiedział, że prace zaczną się w połowie lutego.

Trudno o podanie precyzyjnej daty, gdyż nakładanie żywicy wymaga odpowiednich warunków atmosferycznych, materiał ten nie znosi ulewnego deszczu ani zimna – tłumaczył prefekt.

Na otwarcie dziedzińca musi wyrazić zgodę regionalny urząd zdrowia – podkreśliła sekretarz generalna prefektury Magali Charbonneau.

Francuskie media przypominają, że latem ubiegłego roku władzom sanitarnym zarzucano, że bagatelizowały zagrożenie z powodu zanieczyszczenia ołowiem i zbyt późno przyznały, jak bardzo jest ono niebezpieczne. W rezultacie instytucje sanitarne stały się o wiele ostrożniejsze – komentował w czwartek dziennikarz radia France Info.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-22 00:15:13