Echa wizyty Macrona w Polsce; Politico: Macron widzi Warszawę jako sojusznika po brexicie
Wikimedia Commons
Paryż postrzega Warszawę jako potencjalnego sojusznika wojskowego po brexicie, ale nie odżegnuje się od zbliżenia z Moskwą – pisze po wizycie prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Polsce wydawane w Brukseli Politico. Z kolei prezydent Andrzej Duda nawiązując do niedawnej wizyty głowy państwa francuskiego nad Wisłą zaznaczył: Macron przyjechał dlatego, że ma poczucie, że Polska dzisiaj jest europejskim liderem, ma poczucie, że w związku z tym w jakimś sensie niesie na sobie jakąś odpowiedzialność za przyszłości Unii Europejskiej – informuje PAP.
W tekście zatytułowanym “Macron rozdarty między Polską a Putinem” francuska korespondentka portalu Politico, Rym Momtaz, konkluduje, że lokator Pałacu Elizejskiego chce przyjaźni z Polską, ale nie ma zamiaru wycofywać się ze swoich pozytywnych gestów wobec Rosji.
Politico ocenia, że podczas dwudniowej wizyty w Polsce francuski prezydent próbował lawirować, ostrożnie krytykując rząd w Warszawie za działania, które oceniał jako kroki wstecz w kwestii standardów demokratycznych, starając się pozyskać polskie władze jako sojusznika w sprawach wojskowych, ale podkreślając potrzebę utrzymania po swojej stronie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
“Podczas swojej pierwszej wizyty w Polsce od czasu wyborów (prezydenckich we Francji) w 2017 r. Macron wielokrotnie przyznał, że Polacy mogli czuć się +porzuceni+ i +upokorzeni+ przez Europę Zachodnią w różnych momentach swojej najnowszej historii, i przyjął znacznie bardziej pojednawczy i porozumiewawczy ton niż na początku swojej kadencji” – pisze Momtaz.
"Politico": W obliczu brexitu Macron "nie może być wybredny" wobec Polski https://t.co/ekCu3Px222
— Forsal.pl (@forsalpl) February 4, 2020
Autorka zwraca uwagę, że Francuz poparł także Warszawę w – jak pisze – “dziwacznym” sporze, który rozpoczął Kreml, próbując obwiniać Polskę za rozpętanie II wojny światowej. Jednocześnie portal zauważa, że Macron podkreślił znaczenie Rosji dla Europy, zwracając uwagę, że dialog z tym krajem przyniósł “konkretne korzyści”, m.in. w uspokojeniu sytuacji na wschodzie Ukrainy.
“W coraz bardziej niespokojnym świecie z nieprzewidywalnymi Stanami Zjednoczonymi i zyskującymi na znaczeniu Chinami Macron wezwał do zbudowania +nowej architektury zaufania i bezpieczeństwa+ w Europie z uwzględnieniem Rosji” – pisze Politico.
Autorka artykułu zaznacza, że takie stanowisko spotkało się z niezrozumieniem w krajach Europy Środkowej, które do 1989 roku były satelitami Moskwy.
Politico relacjonuje zamkniętą dla mediów kolację z udziałem Macrona, w której uczestniczyli działacze demokratyczni z czasów PRL, wrażający sprzeciw wobec jego rosyjskiej polityki. “Ale nawet w tym kameralnym otoczeniu, słysząc, jak jego polscy rozmówcy wielokrotnie przywołują traumę lat sowieckich i ciągłe zagrożenie, jakie odczuwają ze strony Rosji, Macron się nie wycofał. Powtórzył wiele argumentów, które przedstawił w publicznych wystąpieniach i wywiadach dotyczących swojej polityki wobec Rosji” – pisze.
Portal konkluduje, że Macron, który w zeszłym mówił o “śmierci mózgowej NATO” w epoce prezydenta USA Donalda Trumpa, próbuje znaleźć nową równowagę geopolityczną dla UE w mniejszym stopniu zależnej od amerykańskiej potęgi. Ta diagnoza ma się przełożyć na serdeczne więzi z Rosją, ale także wzmocnienie europejskich zdolności obronnych. “Wysiłek ten nabrał nowego znaczenia w następstwie brexitu, w którym Wielka Brytania pozostaje sojusznikiem (w ramach) NATO, ale nie jest już częścią żadnych unijnych inicjatyw obronnych” – podkreśliło Politico.
Do wizyty w Polsce prezydenta Macrona odwołał się także prezydent Duda. Zaznaczył, że wizyta głowy państwa francuskiego nad Wisłą nastąpiła dwa dni po “niezwykle ważnym, historycznym i trudnym wydarzeniu” – wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. “Macron przyjechał dlatego, że ma poczucie, że Polska dzisiaj jest europejskim liderem, ma poczucie, że w związku z tym w jakimś sensie niesie na sobie jakąś odpowiedzialność za przyszłości Unii Europejskiej. Przyjechał i rozmawiał z nami o przyszłości UE, bo jesteśmy dużym, liczącym się europejskim państwem i liderem w naszej części Europy. To jest tego widomy dowód” – powiedział prezydent.
Trele morele i gruszki na wierzbie, jak to już bywało. Polska europejski lider Ha! Ha! Co za bzdury. Jest mi przykro, że tak jest, ale tak jest.