szukaj
Wyszukaj w serwisie


Szef MSW Francji: nie spodziewamy się dużych protestów 10 września, w dzień zapowiedzianej blokady

AH / 05.09.2025
fot. pixabay.com
fot. pixabay.com

Nie spodziewamy się, że protesty zapowiedziane na 10 września osiągną dużą skalę – oświadczył w piątek minister spraw wewnętrznych Francji Bruno Retailleau, odwołując się do gróźb oddolnego ruchu Blokujmy Wszystko (Bloquons tout), który w jego ocenie został przejęty przez skrajną lewicę.


– Jeśli chodzi o 10 września, to widać jasno, że ruch stał się lewicowy. Pan Mélenchon (Jen-Luc Mélenchon lider Francji Nieujarzmionej) stara się przejąć kontrolę nad tym ruchem (…) i jest wspierany przez Powszechną Konfederację Pracy (CJT) (jeden z największych związków zawodowych we Francji – PAP) – ocenił Retailleau na konferencji prasowej w Clermont-Ferrand.

Minister zaznaczył, że ze względu na radykalizm osób popierających tę inicjatywę może dojść do „spektakularnych akcji”. Zapewnił jednocześnie, że ostrzegł prefektów, aby zabezpieczyli kluczowe elementy infrastruktury.

– To polecenie blokowania wszystkiego jest głupie, Ponieważ dzisiaj jest to najgorsza możliwa rzecz. Nie ma nic gorszego od blokowania wszystkiego. Państwo nie ma potrzeby być blokowane. Ma w przeciwieństwie potrzebę iść naprzód – skrytykował inicjatywę Retailleau.

Agencja AFP, powołując się na ocenę wywiadu francuskiego, zwróciła uwagę, że przy niehierarchicznym ruchu, który nie posiada lidera, trudno przewidzieć rozwój wydarzeń.

Ruch Blokujmy Wszystko jest oddolny i pierwsze apele do blokady kraju zaczęły krążyć w mediach społecznościowych pod koniec maja. Wówczas wszystkie hasła były antyrządowe i jasno sprzeciwiające się rządom prezydenta Emmanuela Macrona. Wraz z ogłoszeniem przez premiera Francois Bayrou planów na budżet na 2026 rok konta związane z inicjatywą blokady zintensyfikowały krytykę rządu i wezwania do protestów.

Według badania fundacji Jean Jaures inicjatywę wspiera ok. 63 proc. Francuzów, co pokazuje niezadowolenie z obecnej sytuacji w kraju.

Francuskie media, analizując ten ruch, zwracały uwagę, że nie można określić, czy jest lewicowy, czy prawicowy. Od początku jedynym celem była blokada i doprowadzenie do anarchii. Dziennik „Liberation”, powołując się na francuską agencję wywiadu wewnętrznego, zaznaczył, że z czasem konta propagujące ruch zaczęły głosić lewicowe i skrajnie lewicowe postulaty.

źródło: PAP

 

czytaj też: >>> Spadła produkcja prądu we Francji na skutek strajku pracowników branży energetycznej <<<

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2025-10-06 23:15:12
Skip to content