szukaj
Wyszukaj w serwisie


Ewa Bobrowska: Boznańska była artystką międzynarodową, lecz trzykrotnie zapominaną

AH / 19.05.2025
Olga Boznańska, fragment Autoportretu, fot. wikimedia (domena publiczna)
Olga Boznańska, fragment Autoportretu, fot. wikimedia (domena publiczna)

Olga Boznańska w wieku 30 lat została uznana za jedną z najważniejszych malarek europejskich i do 1914 roku odnosiła sukcesy, ale dwie wojny i repatriacja jej twórczości do Polski sprawiły, że popadła w zapomnienie i znikła z obiegu międzynarodowego – mówi PAP historyk sztuki dr Ewa Bobrowska.


Pracująca w Paryżu badaczka, zajmująca się historią sztuki XIX i XX wieku, zwłaszcza twórczością polskich artystów czynnych poza Polską oraz sztuką kobiet, mówiła PAP o twórczości Boznańskiej i swych staraniach o zaprezentowanie w paryskim Muzeum d’Orsay trzech obrazów artystki ze zbiorów muzeum. „Moim marzeniem było to, żeby te obrazy chociaż na chwilę wyszły z muzealnego magazynu” – powiedziała Bobrowska.

W rozmowie z PAP przypomniała, że Boznańska przed wyjazdem do Paryża spędziła ponad 10 lat w Monachium, gdzie trafiła pod koniec 1885 roku lub na początku 1886 roku. „W tym okresie Boznańska zaczęła odnosić wielkie sukcesy. Jej talent został szybko doceniony na tamtejszej scenie artystycznej już w 1893 roku, kiedy malarka miała 27-28 lat. Później zdobywała medale, wyróżnienia i nagrody, m.in. w Wiedniu, Londynie, na Wystawie Powszechnej w Paryżu w 1900 roku. (Gdy była) w wieku 30 lat, a więc w 1895 roku, berlińska gazeta +Bazaar+ uznała ją za jedną z dwunastu najważniejszych malarek europejskich” – mówi Bobrowska.

Boznańska osiadła w Paryżu w 1898 roku, a już dwa lata wcześniej związała się z Salonem Societe Nationale des Beaux-Arts (Salon Narodowego Towarzystwa Sztuk Pięknych). „We Francji również odnosiła sukcesy, np. w postaci tak zwanych zakupów państwowych, polegających na zakupie dzieła sztuki przez państwo francuskie od żyjących artystów, wystawiających bądź na Salonach, bądź w prywatnych galeriach. Od Boznańskiej zakupiono w ten sposób trzy obrazy, kolejno w: 1904, 1912 i 1913 roku do zbiorów Muzeum Luksemburskiego. Dziś znajdują się one w kolekcjach Muzeum d’Orsay” – powiedziała badaczka.

Jak opisuje, „popularność i powodzenie, które wyrażały się nie tylko zakupami, ale np. także coraz bardziej entuzjastycznymi i dłuższymi recenzjami w prasie, towarzyszyły artystce do wybuchu I wojny światowej. Wybuch wojny w 1914 roku spowodował głębokie załamanie i kryzys w historii świata i w życiu Boznańskiej. Zakończył on tak zwany długi XIX wiek, czyli pewną epokę, do której tak naprawdę Olga, wówczas już 50-letnia, należała”. Zmieniła się sytuacja materialna Boznańskiej – musiała zarabiać na życie ze sprzedaży własnej twórczości – a tymczasem „świat nabrał zupełnie innego tempa”.

„Zapanowała epoka +szalonych lat+. Ludzie, chcąc zapomnieć o wojnie, jej okropnościach, poległych, rannych i innych stratach, rzucili się w wir życia towarzyskiego, społecznego. Nowe prądy artystyczne, które pojawiły się dużo wcześniej, jak kubizm, fowizm i inne kierunki awangardowe, zapanowały powszechnie. Malarstwo Boznańskiej, które jest malarstwem subtelnym, wymagającym zastanowienia, refleksji, czasu, żeby je docenić, zaczęło tracić na atrakcyjności. Mimo, że jako uznana artystka otrzymywała nadal medale, polskie odznaczenia państwowe – zaznaczmy przy okazji, że wbrew temu, co podają rozmaite źródła, nigdy nie została odznaczona francuską Legią Honorową – powoli zaczęto o niej zapominać” – powiedziała Bobrowska.

Po II wojnie światowej nastąpił, jak mówi badaczka twórczości Boznańskiej, „drugi etap zapominania” o artystce. „Boznańska zmarła w okupowanym przez wojska niemieckie Paryżu w październiku 1940 roku. Zawartość pracowni zapisała Muzeum Narodowemu w Krakowie. Po jej śmierci pracownię trzeba było opróżnić i zwolnić. Meble i obrazy zostały zatem złożone w przechowalni, na czas działań wojennych. Po zakończeniu wojny w 1945 roku świat po raz kolejny totalnie się zmienił (…); Polska stała się częścią bloku wschodniego. W związku z tym repatriacja zawartości pracowni (…) stanowiła dużą trudność (…). Ostatnią wolę artystki spełniono dopiero w latach 50-tych. W tym długim okresie obrazy malarki nie były publicznie widoczne. Pokazano je jedynie wraz z pracami Józefa Pankiewicza na wystawie urządzonej w 1945 roku w Bibliotece Polskiej w Paryżu” – zauważa badaczka.

Opisuje także kolejny etap, jakim było zapomnienie o Boznańskiej we Francji i krajach zachodnich. Gdy spuścizna po artystce dotarła do Krakowa, została opracowana i pokazana na wystawie w 1960 roku, pojawiły się publikacje o niej i „Boznańska zaistniała w Polsce”. Dziś „niemal w każdym polskim muzeum można znaleźć przynajmniej jeden jej obraz” – mówi Bobrowska. Jednak – jak zauważa – repatriacja twórczości Boznańskiej „doprowadziła do zamknięcia tej międzynarodowej artystki, jaką była za życia, w kręgu polskim, a w najlepszym wypadku w kręgu bloku wschodniego”.

W tym okresie prezentacje obrazów Boznańskiej niemal całkowicie zniknęły z obiegu międzynarodowego. „Wystawa, którą zainicjowałam i zorganizowałam w 1990 roku, z okazji 50. rocznicy śmierci artystki, w Bibliotece Polskiej w Paryżu, była pierwszą wystawą monograficzną Boznańskiej we Francji od wspomnianej wyżej ekspozycji w 1945 roku; innymi słowy, przez 45 lat nic wokół artystki w Paryżu się nie działo” – zaznaczyła Bobrowska.

Kolejne wystawy zorganizowano w Paryżu: w 2002 roku w Instytucie Polskim i w 2016 roku ponownie w Bibliotece Polskiej. Jednak – jak zauważa rozmówczyni PAP – wszystkie organizowano w środowiskach polskich i polonijnych, a nie we francuskich instytucjach kulturalnych. Stąd też – tłumaczy – „Boznańska nie istnieje w świadomości francuskich kustoszy, komisarzy wystaw, historyków sztuki jako potencjalny pomysł na wystawę”.

Pomysł publicznego pokazania obrazów z Muzeum d’Orsay „pojawił się naturalnie”, gdy Ewa Bobrowska rozmawiała o projektach na Rok Boznańskiej z inną specjalistką zajmującą się twórczością artystki – Renatą Higersberger z Muzeum Narodowego w Warszawie. “Realizacja takiego przedsięwzięcia nie była oczywista” – zastrzega rozmówczyni PAP – bowiem “Muzeum d’Orsay jest jednym z najważniejszych muzeów na świecie i stoi za nim wielka machina administracyjna”.

„Trzeba było znaleźć przekonujące argumenty. Projekt promocji kobiety artystki odpowiadał, na szczęście, programowi rozwijanemu przez samo muzeum, które chce promować dzieła kobiet ze swoich zbiorów, bo również we Francji artystki nie są wystarczająco doceniane (…). Największym wyzwaniem było, jak zwykle, zainteresowanie projektem odpowiedniej osoby. Ponieważ we Francji mieszkam i pracuję jako historyk sztuki od dawna, więc poruszyłam wszystkie moje kontakty, które doprowadziły mnie do pani kustosz Leili Jarbouai, której raz jeszcze serdecznie dziękuję, że była przychylna projektowi i łatwo dala się przekonać, jak ważną postacią jest Olga Boznańska. Niewątpliwie, bardzo przekonywującym argumentem był piękny katalog wydany przy okazji wystawy artystki w Muzeum Narodowym w Krakowie i w Warszawie w 2014-2015 roku (…). W ten oto sposób mamy te trzy obrazy na ścianie w Muzeum d’Orsay” – opowiada Ewa Bobrowska. Podkreśla, że w tych zabiegach „bardzo pomocny okazał się Instytut Polski w Paryżu”.

Trzy prezentowane obrazy Boznańskiej to: „Portret młodej kobiety”, „Młoda kobieta w bieli” i „Portret Pani D.”. Pierwszy przedstawia Janinę Klotyldę z Dygatów Zakrzewską, drugi jest portretem Elzy z Sarów Krausowej, a tożsamość trzeciej portretowanej kobiety nie została jeszcze ustalona. Ciekawostką jest to, że na odwrocie tego trzeciego obrazu namalowany jest portret kobiety w całej postaci, przypominający nieco infantkę Diego Velazqueza.

„Choć wszystkie trzy obrazy (…) są do siebie pozornie stylistycznie zbliżone, to dwa późniejsze, namalowane 10 lat po +Portrecie młodej kobiety+, należą do innej epoki – epoki, w której malarka osiągnęła dojrzałość i mistrzostwo” – mówi Ewa Bobrowska. Podkreśla, że zawieszenie razem tych trzech płócien „robi niezwykle wrażenie i pozwala natychmiast przekonać się, że ich autorka była świetną artystką. Jest to wielkie, brawurowe malarstwo, które wskazuje nie tylko na niesłychaną sprawność techniczną”, ale też „na ogromny talent” Boznańskiej.

„Artystka wymyśliła swój własny styl, żaden -izm kolejny, żaden kubizm itd. Owa indywidualność tu akurat nie pomaga, a wręcz przeszkadza. Ponieważ artystki nie można nigdzie zaklasyfikować, to najlepiej o niej zapomnieć. Pamiętajmy o tym, próbując tłumaczyć jej popadniecie w zapomnienie” – zauważa badaczka.

Na pytanie, czy we Francji mogą znajdować się inne, nieznane jeszcze obrazy Boznańskiej, odpowiada twierdząco. „Boznańska malowała nie tylko Polaków, była portrecistką międzynarodową, a jej obrazy w ogromnej mierze trafiły do kolekcji osób portretowanych. Można się spodziewać, że nadal znajdują się w zbiorach prywatnych wielu różnych krajach: w Europie, Japonii, Stanach Zjednoczonych… Malarka przyjaźniła się z wieloma amerykańskimi artystami, którzy przebywali wówczas w Paryżu. Miała liczną amerykańską klientelę portretową. (…). Od czasu do czasu jej nieznane dotąd obrazy pojawiają się na aukcjach we Francji” – tłumaczy Bobrowska.

Jej zdaniem, „znakomitym pomysłem” byłoby upamiętnienie obecności Boznańskiej w Paryżu, np. pamiątkową tablicą. „Wiadomo, że malarka zajmowała sukcesywnie trzy pracownie. Prawdopodobnie należałoby taką tablicę wmurowywać pod numerem 49 bulwaru Montparnasse, gdzie mieszkała najdłużej, od 1907 roku aż do swojej śmierci do 1940. W tym samym budynku mieściła się także Akademia Vitti – szkoła artystyczna, gdzie Boznańska przez pewien czas uczyła” – wskazuje rozmówczyni PAP. Przyznaje, że projekt upamiętnienia “może być skomplikowany”, ponieważ w Paryżu bardzo trudno jest uzyskać zezwolenie na wmurowanie tablicy. „Wymaga to wielu starań, które musiałaby podjąć jakaś polska instytucja. Moment jest dobry, pokazanie obrazów artystki na stałej ekspozycji w Muzeum d’Orsay jest znakomitym argumentem, podobnie jak podpisanie polsko-francuskiego traktatu w Nancy, mówiącego również o współpracy kulturalnej” – zauważa badaczka.

Ewa Bobrowska jest historykiem sztuki; w 2001 r. obroniła doktorat na uniwersytecie Paris-I-Pantheon-Sorbonne. Autorka, komisarz, doradca naukowy wystaw we Francji, Polsce i USA, m.in.: “Olga Boznańska (1865-1940)”, MNK, MNW (2014/2015), „Polonia. Les Polonais en France de 1830 a nos jours”, Paryż, 2011. Autorka licznych artykułów, tekstów do katalogów oraz wystąpień na temat artystów tworzących poza Polską. Jest członkinią zespołu redakcyjnego Archiwum Emigracji. W latach 1988-2002 była kustoszem, a następnie kierownikiem kolekcji artystycznych Biblioteki Polskiej w Paryżu. Od 2003 pracuje w Terra Foundation for American Art w Paryżu.

źródło: PAP

 

czytaj też: >>> Trzy obrazy Boznańskiej prezentowane w Muzeum d’Orsay <<<

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2025-05-20 23:15:12
Skip to content