szukaj
Wyszukaj w serwisie


Częste w maju grzmoty rozpraszają chłopom zgryzoty, czyli zaczerpnij z mądrości ludowej

AH / 02.05.2019
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com

Nie bez przyczyny mówi się, że przysłowia są skarbnicą narodów. Te dotyczące zjawisk pogodowych jawią się także i współcześnie jako ważne wskazówki co do spodziewanych zmian w pogodzie. Co prawda wydaje się, że wobec zmian klimatycznych niektóre z nich straciły nieco na trafności, niemniej ciągle ich przewidywania nie odbiegają znacząco od prognoz tworzonych w oparciu o najnowocześniejsze sprzęty meteorologiczne. A czego mądrość ludowa nakazuje spodziewać się w maju? – o tym informuje nas m.in. kalendarzswiat.pl.


Co może zapewnić dobry urodzaj w kraju? Zdaniem naszych przodków chłodny maj; w myśl przysłowia: chłodny maj, dobry urodzaj.

Choć większość z nas zapewne woli suche i ciepłe majówki, to jednak w trosce o plony zbóż powinniśmy raczej woleć chłodne i mokre dni majowe; wszak przysłowie mówi: ciepły kwiecień, mokry maj – będzie zboże jako gaj albo ile deszczu w maju, tyle chleba w kraju. I jeszcze inaczej: deszcz majowy, chleb gotowy.

Z drugiej strony istnieje też inne przysłowie: Pierwszego maja deszcz, nieurodzaju wieszcz.

Kolejny przykład zaczerpnięty ze skarbnicy przysłów: gdy maj jest przy pogodzie, nie bywają siana w szkodzie.

Co jest najlepsze na zgryzotę chłopów, czyli rolników? Tak, oczywiście: częste w maju grzmoty rozpraszają chłopom zgryzoty. Dzięki tym grzmotom, a konkretnie często towarzyszącym im opadom deszczu jak wiemy plony mają szansę przepięknie wyrosnąć. Inne wersje przysłowia: gdy się maj z grzmotem odezwie na wschodzie, rok sprzyja sianu i zbożu w urodzie, grzmot w maju nie szkodzi, sad dobrze obrodzi, grzmot w maju sprzyja urodzaju, jeśli w maju grzmot, rośnie wszystko w lot.

I jeszcze jedno przysłowie prognozujące udane zbiory: kiedy mokry maj, będzie żyto jako gaj.

Niezależnie od tego czy lubimy chrabąszcze, czy też czujemy do nich awersję, duża ich ilość zwiastuje podobno udane plony prosa: dużo chrabąszczy w maju, proso będzie niby w gaju.

Okazuje się, że nie tylko deszcz jest dobrym prognostykiem udanych zbiorów. Są nim także… kukułki. Nasi przodkowie mawiali: gdy kukułka kuka w maju, spodziewaj się urodzaju.

A co zrobić, żeby dowiedzieć się czy w tym roku będziemy mieć dużo miodu? Przodkowie podpowiadają, że należy zerknąć na lipę: kiedy lipa w maju kwitnie, to w ulach miód zawiśnie.

Trzcinniczek zwyczajny w roli rodzica zastępczego, karmiący młodą kukułkę, fot. Per Harald Olsen, wikimedia (na licencji CC BY-SA 3.0)

Czasami mówi się też: w maju jak w gaju. Jednak wszyscy wiemy, że piąty miesiąc roku lubi zaskoczyć niższymi temperaturami. Przodkowie zaobserwowali następującą prawidłowość: na pierwszego maja szron obiecuje dobry plon. Mówi się również o tzw. zimnych ogrodnikach i zimnej Zośce. Mniej więcej w połowie maja dochodzi w Europie Środkowo-Wschodniej do zjawiska atmosferycznego powodującego zazwyczaj spadek temperatury na kilka dni. W związku z tym powstało kilka oddzielnych przysłów dla tego okresu w maju:

  • Święta Zofija kłosy rozwija.
  • Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją.
  • Na świętego Izydora często bywa chłodna pora.
  • Święty Izydor wołkami orze, kto go poprosi – temu pomoże.
  • Pankracy, Serwacy, Bonifacy: źli na ogród chłopacy.

Powyższe przykłady dowodzą jak wielkie bogactwa skrywa w sobie skarbnica mądrości ludowej. I może warto, żeby przynajmniej od czasu do czasu oprócz śledzenia profesjonalnych serwisów pogodowych, zerknąć też do przysłów. Oczywiście pewno można by napisać opasłe tomiszcze na ich temat oraz ich aktualności współcześnie, ale możemy się zdziwić, jak wiele prawdy jeszcze ciągle w sobie skrywają.

Główne źródło: kalendarzswiat.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2024-11-22 00:15:13