154 lata temu urodziła się Olga Boznańska
Olga Boznańska (1865-1940) była jedną z najważniejszych artystek doby Młodej Polski, jej melancholijne, utrzymane w bliskiej impresjonizmowi estetyce obrazy zapewniły jej miejsce w panteonie polskiego świata artystycznego. Jej paryska pracownia, uwieczniona na wielu fotografiach, uznawana była za miejsce legendarne, w którym zatrzymał się czas. Boznańska była postacią niezwykle oryginalną, całkowicie poświęconą sztuce. Dziś mija 154 lata od jej urodzin.
15 kwietnia 1865 roku, w Krakowie przyszła na świat malarka Olga Boznańska, córką francuskiej guwernantki Eugenii Mondan i Adama Nowiny Boznańskiego – polskiego inżyniera. Przyszła malarka, jak na ówczesne czasy przystało, odebrała edukację domową. Od wczesnych lat, podobnie, jak jej matka, uczyła się rysunku. Jej talent szybko został dostrzeżony, po uczęszczaniu na kursy plastyczne w Krakowie, w 1886 roku udała się do Monachium. Kobiety nie miały szans ubiegać się wówczas o przyjęcie do Akademii Sztuk Pięknych, Boznańska kształciła się na prywatnych kompletach.
W 1896 roku artystka założyła własną pracownię. Bardzo dużo wystawiała, jej prace spotykały się z entuzjastycznym przyjęciem. Wyspecjalizowała się w portretach, wnikliwie studiowała nie tylko fizjonomię, ale starała się długo przebywać ze swoimi modelami. W powstałych tak obrazach widać szczególny rodzaj więzi, intymność i wielowymiarowość. Szczególnie piękne są portrety dzieci – jest w nich dostrzegalna wielka czułość i prawdziwe porozumienie.
Bardzo wcześnie zrozumiała, że kariera artystyczna jest dla kobiety niemalże niemożliwa do połączenia z życiem rodzinnym. Dla Boznańskiej zawsze najważniejsza była sztuka.
W 1898 roku Boznańska przeprowadziła się do Paryża. Wynajęła pracownię na bulwarze Montparnasse. Wyjazd był jednoznaczny z zerwaniem zaręczyn z malarzem Józefem Czajkowskim.
Trudności w życiu osobistym były równoważone przez rozliczne sukcesy na polu zawodowym. Jej prace zdobywały liczne nagrody i wyróżnienia. Rząd Francuski nabył jej prace do swojej kolekcji, a sama artystka dołączyła do grona Société Nationale des Beaux Arts, została też wykładowczynią na Académie de la Grande Chaumière.
Jej sukcesy były niezwykłe – w 1912 roku na wystawie w Pittsburghu reprezentowała Francję u boku Claude’a Moneta i Augusta Renoira. Znakomitą passę przerwał wybuch I wojny światowej. Liczba zamówień gwałtownie spadła. Wraz z końcem wojny dużej transformacji zaczęło ulegać samo miasto, jak i panujące trendy i moda. Olga Boznańska pozostałą wobec nich zupełnie obojętna. Niemalże legendarne są opowieści o artystce przechadzającej się po paryskich bulwarach w ciężkich, drapowanych sukniach, wielkich, staromodnych kapeluszach. Niechybnie zyskała przydomek dziwaczki.
Mentalne odseparowanie od zmieniającego się świata szło w parze z problemami finansowymi. W 1934 roku jej siostra, Iza, po niespełnionej karierze muzycznej odebrała sobie życie. Wiadomość ta przyczyniła się do znacznego pogorszenia kondycji psychicznej artystki. Mimo to Boznańska cały czas malowała. Jej ostatnim znaczącym sukcesem było sprzedanie pięciu portretów na Biennale w Wenecji w 1938 roku. Dwa lata później zmarła.
Olga Boznańska była artystką na wskroś wyjątkową, obdarzoną niezwykłą wrażliwością, talentem i zmysłem obserwacji. Genialna portrecistka, indywidualistka, całkowicie uodporniona na mody i tendencje. Często jej prace zalicza się do impresjonistycznych – choć mija się to z prawdą. Boznańska w swojej palecie nie stroniła od ciemnych kolorów, nieczęsto też wychodziła w plener. Jej twórczość należy odczytywać jako niezależną, indywidualnie wypracowaną, choć bliską formalnie obowiązującym w ówczesnych czasach tendencjom.
Źródła: m.in. dzieje.pl, niezła sztuka
Dodaj komentarz