Moja droga do wiary była długa, kręta i pełna odchodzeń
Moje zainteresowanie NewPastoral rozpoczęło się od pielgrzymki do La Salette z parafii Ste Trinité w Lyonie. Podróż i rozmowa z uczestnikami jednej z grup rozbudziła we mnie chęć spotkań i rozważań na temat świadectw nawrócenia, pogłębiania wiary, słuchania i rozumienia Słowa Bożego. Mówiąc szczerze moja droga do wiary była długa, kręta i pełna odchodzeń, zwątpień i powrotów – podkreśla Justyna z jednej z grup NewPastoral w Paroisse Sainte Trinité Lyon Parafii Polskiej w Lyonie. Więcej o tym jak włączyć Wasze parafie do programu na www.newpastoral.net
Więcej było chyba odchodzeń niż zbliżeń. Ale jak nie zwątpić, kiedy jest się przytłoczonym chorobą bliskiego w rodzinie, jak nie upaść w niewiarę przez 15 lat choroby i umierania drugiej osoby, niosąc swój i jego krzyż. Jak nie upaść w bagno grzechu, czując się opuszczonym w najgorszych i najcięższych chwilach swego żywota, kiedy brak nadziei staje się codziennością, jak nie krzyczeć: Ojcze, gdzie jesteś, czemu mnie opuściłeś?
I wtedy przychodzi ten „drugi „ i szepcze ci: „przecież widzisz, nie ma cudu! Wszyscy cię opuścili, nikt cię nie słyszy . Bóg jest miłosierny ? Daj spokój! Zobacz jakim cierpieniem cię obdarzył. Ktoś powiedział, ze przez cierpienie stajemy się lepsi. Myślisz, ze będziesz lepsza, ale On dal ci takie cierpienie ze nie wytrzymasz. On chce cię widzieć na kolanach! Musisz sobie zaaranżować życie tak, aby przeżyć mniej cierpiąc”.
I weszłam na krzywą pochyłą grzechu, na końcu której znalazłam grób. A potem była śmierć bliskiej osoby i moja śmierć duchowa. Nastał okres Wielkiego Postu, czas rachunku życia, sumienia i ochota spowiedzi, uwolnienia, wyjścia z bagna.
Postanowienie spowiedzi w Wielkim Poście nie było bez przeszkód. Upadek na prostej drodze i znalezienie się w szpitalu z traumą głowy przez 3 dni, nie zniechęciło mnie do spowiedzi. Czułam, że to nie był przypadek, że “ten drugi” rzucił mi kłodę pod nogi. Zrozumiałam, że o moje życie duchowe toczy się walka, między szatanem a Bogiem. Lecz nic nie jest mocniejsze od Boga! Ze zwichniętą kostką przyjechałam do kościoła. Nadeszła spowiedź długa, męcząca, płacząca, oczyszczająca.
Co dała mi spowiedź? Świadomość chęci wyjścia z grobu grzechu i powrotu do Boga przez odnalezienie wiary. Może w moim życiu trzeba było tej formy śmierci, żeby nastało zmartwychwstanie przez komunie i przez Jezusa. Co dała mi komunia święta? Wielkie pragnienie, by Ciało Chrystusa było moim codziennym pokarmem. Dała mi również świadomość , że to Jezus przez spowiedź i komunię świętą rozwalił mój grób grzechu.
Potem nastąpiła moja przemiana wewnętrzna, powolna odnowa duchowa: przez obcowanie z Bogiem, przez modlitwę, adorację Najświętszego Sakramentu i słuchanie słowa Bożego inaczej: sercem. Zauważyłam, że zaczęłam rozumieć inaczej Biblię, kazania w kościele, jakbym odkryła w sobie inny zmysł. Zapragnęłam wejść w bliskość z Bogiem.
Czym dla mnie jest wiara? To jest droga a celem jej jest zbliżanie się do Boga i życie przez Niego i w Nim i z Nim. Jeszcze trzeba tego pragnąc.
W moim pragnieniu wiary było więcej pytań niż odpowiedzi. Pielgrzymka do La Salette była okazją do rozmowy i rozważań na temat sensu życia, cierpienia, wiary i słowa Bożego , naszej postawy jako ludzi chrześcijan mniej i bardziej wierzących. Ta podróż dla mnie była tez okazją znalezienia kilku odpowiedzi.
Te wspólne rozmowy zachęciły mnie do spotkań i zapisania się do grupy NewPastoral. Co mi dają spotkania NewPastoral? Dają mi okazje słuchania świadectw z życia wziętych, nawracania się, szukania wiary, słuchania i rozważania Słowa Bożego. Uczę się słuchania, akceptowania innych i samej siebie. NewPastoral daje mi okazje do ciągłego, drobnego ulepszania siebie przez modlitwę i bycie razem. To żmudna, praca której rezultatów nie widać od razu.
Jak rozpali swoją wiarę? Dla mnie nie ma nic bardziej przemawiającego niż świadectwo wiary w Boga Żywego przekazywane przez innych. Nasza wiara jest jak mały promień świecy a zawierucha naszego życia targa go na cztery strony, powoduje ze przygasa lub zanika. Świadectwa nawróceń są dla mnie osobiście, jak oliwa, którą dolewamy do lampy, aby dawała światło. Żeby rozpalić płomień wiary, trzeba znaleźć się w gronie ludzi, którzy ten płomień mają i podtrzymują go Słowem Bożym. Czyż Słowo Boże nie jest Źródłem Światła?
NewPastoral jest dla mnie ogniskiem wielu płomieni mniejszych i większych, które przyświecają innym szukającym Boga, pozwalają nam rozpalać własne płomienie. NewPastoral to ognisko, które w razie przygaśnięcia jednego z naszych płomieni pozwala na nowo przekazać światło wiary.
Dodaj komentarz