szukaj
Wyszukaj w serwisie


Co łączy króla Polski i pewną Francuzkę z polską kolędą?

Artur Hanula / 01.02.2019
Władysław IV na obrazie Rubensa, 1624 r. fot. wikimedia (domena publiczna)
Władysław IV na obrazie Rubensa, 1624 r. fot. wikimedia (domena publiczna)

W polskiej tradycji przyjęło się, że kolędy można śpiewać nie tylko w okresie Bożego Narodzenia, ale jest to możliwe aż do 2 lutego. A zatem skoro dzisiaj rozpoczynamy drugi miesiąc roku jeszcze zdążymy przyjrzeć się kolędzie “W żłobie leży”, która jak się okazuje ma coś wspólnego m.in. z królem Polski Władysławem IV Wazą, a pośrednio także z jego żoną Ludwiką Marią Gonzagą.


“W żłobie leży” to jedna z najpopularniejszych polskich kolęd. Śpiewana jest od wieków przez ludzi różnych stanów i w różnym wieku. Nawet pomimo faktu, że nasza tradycja zrodziła cały szereg tego typu utworów to jednak “W żłobie leży” znajduje się niezwykle wysoko na, jeśli tak można powiedzieć, kolędowej playliście wszechczasów. Złożyło się na to kilka czynników. Jednym z najważniejszych jest renoma autora jej tekstu, którym prawdopodobnie był znany kaznodzieja ks. Piotr Skarga, jezuita (ur. 1536, zm. 1612). Drugi czynnik interesuje nas dziś szczególnie i zaraz się nim zajmiemy.

 

Król Władysław IV i jego polonez koronacyjny

W 1632 r. doszło do zmiany na polskim tronie wskutek śmierci Zygmunta III Wazy. Szlachta zdecydowała, że władzę obejmie jego syn znany odtąd jako Władysław IV. Była to jedna z najspokojniej przebiegających elekcji w historii I Rzeczypospolitej.

31 stycznia 1633 r. rozpoczął się tzw. sejm koronacyjny, a uroczystość koronacji miała miejsce 6 lutego (niebawem będziemy zatem obchodzić 386 rocznicę tamtego wydarzenia). Arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski zarazem – Jan Wężyk – włożył koronę  na głowę Władysława w katedrze wawelskiej. Co ciekawe, w trakcie uroczystości król w pewnym momencie oddał jabłko i berło (insygnia władzy) kanclerzowi litewskiemu i poprawił sobie koronę, która zaczęła mu się zsuwać z głowy.

Monarcha miał wtedy powiedzieć: Cięższa jest korona, niż przypuszczałem, ale sądzę, że większy jeszcze ciężar oznacza.

Nas jednak dzisiaj najbardziej interesuje polonez koronacyjny, jaki towarzyszył nowemu władcy u progu jego panowania. Okazuje się, że po latach to właśnie ta melodia, z pewnymi zmianami, stała się podkładem muzycznym do słów ks. Piotra Skargi i dzisiaj zachowała się w kolędzie “W żłobie leży”. Istotnie ta kolęda jest na swój sposób dostojna i ilekroć ją nucimy możemy oczyma wyobraźni przenieść się m.in. do katedry wawelskiej i wyobrazić sobie koronację Władysława IV.

 

Powstanie kolędy i jej rzekome związki z Ludwiką Marią Gonzagą

Pierwszą żoną Władysława IV była Cecylia Renata Habsburżanka. Po jej śmierci król poślubił pochodzącą z potężnego francuskiego rodu arystokratycznego Marię Gonzagę, która przybywając do Polski musiała zmienić imię na Ludwika, gdyż “Maria” było imieniem zarezerwowanym tylko dla Matki Jezusa Chrystusa. Do zaślubin per procura (tzn. “w zastępstwie”, król fizycznie nie był w tym dniu obecny; zastąpił go Krzysztof Opaliński) doszło już w 1645 r. Rok później miały miejsce właściwe uroczystości ślubne.

Władysław IV z Ludwiką Marią Gonzaga przyjmują carów Rosji w cyklu Wizerunki książąt i królów polskich Ksawerego Pillatiego z 1888, fot. wikimedia (domena publiczna)

Niestety małżeństwo stosunkowo szybko przerwała nagła śmierć monarchy w 1648 r. Już kilka lat wcześniej przyszłą królową wiązano z młodszym przyrodnim bratem Władysława IV – późniejszym królem Janem II Kazimierzem. Po śmierci brata to właśnie Jan Kazimierz poślubił wdowę po Władysławie.

Ludwika Maria zmarła w 1667 r. Czy mogła znać kolędę “W żłobie leży”? Właściwie jedno jest pewne: w jej czasach istniały już jej słowa, bo jak pamiętamy najprawdopodobniej napisał je ks. Skarga, a zatem miało to miejsce kilka dziesięcioleci przed śmiercią królowej. Historycy nie są pewni, kiedy tak naprawdę słowa połączono z melodią poloneza królewskiego, co dałoby początek kolędzie. Wielu przypuszcza, że miało to miejsce gdzieś na przełomie XVII i XVIII w. Być może wcześniej śpiewano ją z zastosowaniem innej melodii; nie wiadomo.

Możemy powiedzieć, że z kolędą “W żłobie leży” łączyła Ludwikę Marię osoba jej męża. Na koniec naszego dzisiejszego spotkania z historią pozwólmy sobie na małą “gdybologię”. Gdyby królowa znała już wtedy wspomnianą kolędę, może śpiewała ją sama albo jeszcze z mężem… A może już po jego odejściu uroniła jakąś łzę, gdyż ten utwór przypominał jej Władysława IV… Są to już oczywiście kwestie mocno wątpliwe historycznie, ale paradoksalnie m.in. dzięki temu historia jest niezwykle ciekawą dziedziną wiedzy, bo bardzo często skrywa przed nami nieodgadnione tajemnice.

 

W tekście wykorzystano informacje zaczerpnięte m.in. ze stron: Historykon.pl i Encyklopedia PWN

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Avatar użytkownika, wgrany podczas tworzenia komentarza.


2024-11-22 00:15:13