Nie ma jak u Mamy!
fot. Paweł Okienica
Cóż lepszego na jesienną szarugę niż wspólny wyjazd? Ponad pięćdziesiąt osób ze wspólnoty parafialnej w Saint Genis-Pouilly w dniach 17-19 listopada wzięło udział w pielgrzymce do La Salette.
Program był bardzo różnorodny, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Rozpoczęliśmy od spaceru po górach, podziwiając zapierające dech w piersiach widoki. Popołudnie było poświęcone formacji. Panie uczestniczyły w warsztacie dotyczącym życia hic et nunc, czyli trudnej sztuki korzystania z Bożej łaski tu i teraz, powierzając przeszłość Bożemu miłosierdziu, a przyszłość Bożej Opatrzności. W oddzielnym warsztacie panowie mieli okazję do burzliwej dyskusji na temat trzech sfer życia: małżeństwa, pracy i wiary, jednocześnie poznając zupełnie inne spojrzenia kobiet na te kwestie. Młodzież i dzieci wzięły udział w konkursie fotograficznym, którego rozwiązanie miało miejsce w trakcie wieczoru integracyjnego połączonego z grami planszowymi i… grzanym winem.
Oczywiście nie zabrakło Mszy świętej odprawianej w przepięknej kaplicy de la Reconciliation otoczonej górami oraz Adoracji Najświętszego Sakramentu. Tę ostatnią „w stylu Taizé” przygotowała młodzież, będąca wciąż pod urokiem niedawnego pobytu w tym miejscu.
Mieliśmy okazję podziękować Matce Bożej z La Salette za dwa i pół roku pięknego funkcjonowania naszej wspólnoty w Saint Genis-Pouilly. Powierzyliśmy też wszystkie nasze prywatne intencje, Polską Misję Katolicką we Francji, Polskę oraz cały świat ze wszystkimi aktualnymi konfliktami i wojnami.
Któż inny lepiej zatroszczy się o nas niż Ta, która nawet listopadowe chmury rozproszyła?
zdjęcia: Paweł Okienica
czytaj też:
Nasze niezapomniane spotkanie w Taizé >>>
Przełożony La Salette: spotkaniu z Bogiem sprzyja panująca tu cisza i piękno przyrody >>>
Dodaj komentarz