Nowe doświadczenie i odkrywanie nieznanych horyzontów
Ks. Janusz Umerle na Saharze w Maroku, fot. archiwum ks. Janusza Umerle
Pochodzi z Konina, jest doktorem teologii duchowości, ma za sobą pracę m.in. na Wybrzeżu Kości Słoniowej i w krajach Europy, w tym w duszpasterstwie francuskim, napisał kilka książek, prowadzi kanał na YouTube, a nawet przyczynił się do powstania ikon, z których dwie znajdują się w parafii Saint-Sulpice i w bazylice Sacré-Coeur. Mowa o ks. Januszu Umerle, nowo mianowanym proboszczu parafii Miłosierdzia Bożego w Paryżu. Oddajemy mu głos, aby mógł się Wam przedstawić. Zapraszamy do lektury.
*
Mam 57 lat i od 31 lat jestem kapłanem diecezjalnym. Już w pierwszym roku po święceniach kapłańskich, mój ówczesny biskup włocławski Bronisław Dembowski ogłosił w diecezji, że chce wysłać „12 apostołów” do krajów misyjnych. Postanowiłem odpowiedzieć na to wezwanie – jak się potem okazało – jako jedyny.
Po rocznym przygotowaniu w Warszawie i po stażu językowym w Szwajcarii zostałem wysłany na Wybrzeże Kości Słoniowej. Doświadczenie pracy w Afryce było bardzo intensywne i bardzo bogate; do dzisiaj stanowi dla mnie źródło inspiracji.
Po 4 latach opuściłem Afrykę i przez około 6 lat byłem w Polsce, gdzie rozpocząłem studia doktoranckie z teologii duchowości. Kiedy przyszło wybierać temat pracy doktorskiej, przypomniałem sobie, że kiedy byłem w Afryce, natrafiłem na przedwojenną książkę z fragmentami medytacji o św. Karolu de Foucauld. Czytając je, czułem pewną duchową bliskość tego człowieka. Wybrałem więc na temat pracy jego duchowość nazaretańską.
Gdy kończyłem studia, zmieniły się granice diecezji i znalazłem się w Archidiecezji Gnieźnieńskiej, której to arcybiskup ze względu na moją znajomość języka francuskiego zasugerował mi pracę za granicą. Ostatecznie znalazłem się we Francji w diecezji Évry-Corbeil-Essonnes w duszpasterstwie francuskim. Moi nowi parafianie na początku śmiali się życzliwie, bo kiedy zamykali oczy, słyszeli Człowieka mówiącego z mocnym akcentem afrykańskim, a kiedy otwierali oczy, widzieli „białego” księdza.
W tej diecezji spędziłem 3 lata. Był to bardzo pozytywny czas poznawania Kościoła francuskiego, który ma w sobie dużo duchowego bogactwa. Ta diecezja znajduje się w regionie paryskim, miałem więc kontakt z wielokulturowością, co jest bardzo interesującym doświadczeniem uniwersalności Kościoła i dowodem na to, jak bardzo Francja i jej Kościół są otwarte na obcokrajowców.
Po 3 latach postanowiłem udać się do diecezji Namur w Belgii. Byłem tam proboszczem przez 12 lat w małej parafii przy granicy francuskiej w zalesionych ardeńskich górach. Był to dla mnie błogosławiony czas spokojnej pracy w parafiach, a ponieważ na plebanii była kaplica z Najświętszym Sakramentem, miałem możliwość także praktykowania adoracji i modlitwy prywatnej.
Jako hobby, w wolnych chwilach frezowałem w drewnie deski do ikon, które potem były pisane, czyli malowane przez pewną pustelnicę. Dwie ikony Jezusa Miłosiernego przygotowane w tym czasie znajdują się w Paryżu: jedna w parafii Saint-Sulpice, a druga w bazylice Sacré-Coeur. Tę i inne ikony można obejrzeć na stronie internetowej tej pustelnicy: https://sites.google.com/view/ikonapustyni/ikony-icons.
W tym czasie zacząłem także pisać książki:
- o Karolu de Foucauld – http://ksiegarnia-jerozolimska.pl/index.php?c=1&z=291
- o duchowości kapłańskiej – https://wydawnictwowam.pl/prod.gliniane-naczynie.31652.htm?sku=89713
- o Kościele – http://www.gaudentinum.pl/?product=ostatnia-walka-kosciola
Wydałem także mój doktorat o Karolu de Foucauld w języku francuskim – https://my.editions-croix.com/catalog/details/store/fr/book/978-3-8416-9871-1/spiritualit%C3%A9-nazar%C3%A9enne-de-charles-de-foucauld
Po 12 latach w Belgii i w sumie 20 latach poza Polską zapragnąłem wrócić do Ojczyzny. 4 lata temu zostałem na nowo przyjęty w diecezji. Jednak, chyba moje pierwotne powołanie misyjne musiało zwyciężyć w planach Bożych, bo kiedy na nowo szukałem sobie miejsca na Zachodzie Europy, okoliczności skierowały mnie do Polskiej Misji Katolickiej we Francji, w której zostałem bardzo miło przyjęty.
Jestem bardzo ciekaw, jak po 16 latach zmieniła się Francja. Podczas mojego pobytu w styczniu tego roku w Paryżu miałem wrażenie, że Kościół francuski bardzo się zmienił i stał się wraz z przyjściem nowego pokolenia kapłanów, bardzo dynamiczny. Mieszkając w Polskim Seminarium w Issy miałem okazję spotkać bardzo wiele interesujących osób. We Francji czuje się pewną duchową lekkość w pozytywnym tego słowa znaczeniu, jak mi powiedziała kiedyś pewna francuska parafianka: „Francuzi są genetycznie katoliccy”. Podczas tego pobytu pomyślałem sobie, jak wspaniałe jest doświadczenie Kościoła. Jak cudownie byłoby połączyć doświadczenie polskiej i francuskiej duchowości. Ciekawy jestem, czy właśnie coś takiego nie dokonuje się w środowisku Polonii we Francji. Za każdym razem, gdy rozeznawałem miejsce dla realizacji mojego powołania kapłańskiego, kierowałem się prostą zasadą, że tak jak okoliczności kierują, taka jest wola Boża. Mam nadzieję, że praca w Polskiej Misji Katolickiej we Francji będzie nowym doświadczeniem i odkrywaniem nieznanych horyzontów.
*
Zapraszamy również do odwiedzania kanału ks. Janusza na YouTube: ubodzywduchu >>>
czytaj też:
Zmiany księży Polskiej Misji Katolickiej we Francji 2023 >>>
Dodaj komentarz